Nie rozumiem za bardzo (chyba ze coś mi umknęło) w jaki sposób jest wytłumaczony twist w końcówce: po mojemu wygląda to tak ze Jake Gyllenhaal zrobił to co zamierzał: wysłał kapsułę w kosmos, natomiast druga kapsuła opada na Ziemię. Następuje potem twist w fabule i okazuje się ze jest odwrotnie (Jake z Calvinem jest na Ziemi, druga kapsuła mknie w kosmos).
Czy ktoś mi wytłumaczy w jaki sposób scenarzyści wytłumaczyli to wydarzenie?
Tak to zostało ukazane, że dopóki kapsuła nie została otwarta nie wiemy która spadła na ziemie. Ja podejrzewałem - od momentu gdy jedna z kapsuł zderzyła się z elementami stacji - że na ziemię spadnie kapsuła z Davidem i obcym, a nie z Mirandą. Ponieważ w obydwu kapsułach zawiodły komputery, to zarówno David jak i Miranda nie są od razu w stanie stwierdzić, czy podążają w zamierzonych kierunkach.
"Czy ktoś mi wytłumaczy w jaki sposób scenarzyści wytłumaczyli to wydarzenie?"
Jak napisałem wyżej, kapsuła Mirandy zderzyła się z elementami stacji - co widać wyraźnie. Potem jednak nie do końca wiadomo, która kapsuła w którą stronę mknie. Zostało to tak ukazane celowo, by widz nie był pewien do końca, czy Davidowi udało się odlecieć w kosmos.