Fabuła skomplikowana jak budowa cepa - bez polotu i inwencji. Kolejna cześć będzie o obcym na pokładzie okrętu podwodnego, albo w kopalni.
Film zapowiada się ciekawie, dobra obsada , efekty na poziomie i klimat jak dla mnie wyjęty z filmu Ridley Scotta. Tylko czy nie będzie to po prostu współczesna kopia, stacja komiczna , klaustrofobiczne przestrzenie i TO COŚ kryjące się w ciemności. Nie będzie raczej nic odkrywczego ale nie musi być źle.
"Life" to film, który składa się z masy klisz oraz używa dużo powszechnie kojarzonych schematów. Jest przewidywalny, niezbyt oryginalny, ale jakimś cudem potrafi zaintrygować i zapewnić nam seans pełen emocji. Więcej w mojej recenzji. Zapraszam ;)
http://silver-screen-cinema.blogspot.com/2017/04/life.html
Jak dla mnie jest to ambitne kino Sfiction.Tak to prawda ma czasem slabe momenty ale jaki dzisiaj film ich nie ma.Nawet Oscarowe filmy nie sa idealne od poczatku do konca.
Nowy film Life oglada sie swietnie i pokazuje wszystkim filmowcom jak powinien wygladac poczatek i koniec filmu.Nie ma to jak mocnym uderzeniem...
Super filmik, tylko w tym filmie jest nieporozumienie a dokładnie w skład załogi stacji miedzyplanetalniej , jest osoba która pochodzi z Rosji, a wiadomo ze każdy Rosjanin to faszysta i terrorysta,którzy chcą wojny z Światem
film jest całkiem fajny, film jest dyskryminowany przez Lewactwo,kodowców i przez neonazistów LBGT ,