Po obejrzeniu zbadałem sobie IQ i zanotowałem najniższy poziom od urodzenia. Psychiatra powiedział, że ciężko jest ocenić jak długo będę wracał do normy, ale na pewno nie prędko. Dlatego wybaczcie, że piszę jak porażony. Taki ogłupiały nawet sprawia mi dziwną przyjemność, że Snyder oddał hołd swojemu mistrzowi Schumacherowi. Wiecie co? Świat wydaje się lepszy gdy patrzysz na niego przez dwucyfrowe IQ. Chyba tak już zostawię, ple, ple, ple...