Niestety, już w Expendables widać, że Arnold "aktor" - wielki drewniany kloc z niesamowitą charyzmą - najwyraźniej się skończył. Pozostał tylko kanciasty drewniany kloc... Nie każdy jest Eastwoodem. Smutno mi z tego powodu, bo wychowałem się na Arnoldzie i każdy jego film znam na pamięć, choć nie jestem idiotą ;)
To może dla ciebie koniec, dla innych nie. Ja Arnolda będę zawsze cenił i oglądał każdy jego nowy film. Ty nie musisz, ty wolisz nowe filmiki z nażelowanymi plastusiami.