Fajny film. Dość świeży pomysł, poprawna akcja (choć w kilku momentach dość nielogiczna), można się kilka razy uśmiechnąć.
Co mi się nie podobało? Arni... Do połowy filmu myślałem, że wpakowali go tam tylko dla reklamy filmu, że to nie on jest głównym bohaterem. Nigdy nie był wybitnym aktorem, ale w tym jednym filmie pokazał cały przekrój swoich umiejętności. Od nudnego, sztywnego dziadziusia, aż po terminatora i bynajmniej nie jest to komplement...
Ogólnie gra aktorska na minus filmu, ale polecam na nudny wieczór. Zasłużone 6/10 a gdyby nie Arni, pokusiłbym się nawet o 7/10.