Film zdecydowanie za krótki fakt!. Zrealizowany trochę powierzchownie fakt!, ale ukazujący w idealny sposób Polskę jako chory kraj układów, układzików w którym szary obywatel jest nikim. Ode mnie za film 6 zasługuje na więcej ale wykonanie niestety nie powala stąd taka a nie inna ocena.

no tak moglo jeszcze przyleciec ufo i jeszcze najlepiej jakby sie przewinal predator. Film wcale nie za krotki i surowy i dlatego dobry

Szczerze mówiąc bartcz , to nie rozumiem, co Twój komentarz ma wspólnego z dwoma poprzednimi...Mi akurat "surowość" filmu najbardziej sie podobała. Nie podobała mi się natomiast "prostackość" podejścia do tematu, na zasadzie ci są źli, a ci dobrzy-koniec i kropka...Nie mamy pomysłu, jak poprowadzić fabułę, to "walniemy" parę nawalanek, kilka "ściskających za gardło" scen męczęństwa ofiar potowora (mamy przecież arcydzieło tak proste, że nie ma miejsca na żadne szarości). Ehhh...
P.S. widzieliście kiedyś reportera nadającego w telewizji w ciemnych okularach????

sęk w tym że w tym filmie fabułą była ta napisana przez życie historia, to przecież film na faktach więc nie wiem dlaczego miałby być jakiś pomysł na fabułę poza tą która była w filmie. Brutalne sceny były, nie jestem fanem tego typu rzeczy w filmach ale akurat tutaj one podkreślały całe to zło żeby czasem nikt nie żałował gnoja (i dobrze choć może i to nieobiektywna zagrywka). W moim odczuciu w tej konkretnej kwestii nie ma szarości, a jak ktoś chciałby się ich doszukiwać akurat w tej konkretnej sprawie jest nienormalny (nienormalny nie jest skierowane do Ciebie bo rozumiem że Twoim zarzutem jest to że nie poruszono doglebniej przy okazji tej historii sprawy przyzwolenia na zabicie człowieka itp itd). Ja tego po tym filmie nie oczekiwalem, poza tym uwazam ze tego typu temat mozna walkowac bez konca i zawsze beda "za" jak i "przeciw". Dla mnie ten film doskonale pokazał patologie ktora jest wszechobecna wokół normalnego człowieka, w niemal kazdej panstwowej instytucji na która jest wszechobecne przyzwolenie i nic sie z tym nie robi. Film taki jak powinien być - krótko, zwięźle i na temat + dobra gra aktorów. Może jesteś bardziej wymagającym widzem ode mnie. Ja jest umysłem ścisłym i nie lubie owijania w bawełnę -> 1+1=2 służby państwowe nie reagują, to jak 3ci raz wrócisz do mnie i mojej rodziny z nożem to ubije jak psa - obrona własna koniec i kropka ale dla patologicznych poniekąd sądów i patologicznego poniekąd prawa to niestety wyższa matematyka.

doskonałe podsumowanie, dodam jedynie, że oglądając sceny przesłuchania, czułam się jakby akcja filmu rozgrywała się w latach 50. Chłopcy wreszcie mogli się wyżyć, przy przesłuchaniu prawdziwego bandziora, obstawionego drogo opłaconymi adwokatami siedzą jak trusie. Totalna porażka wymiaru sprawiedliwości...

Zgadzam się, że film za krótki. Zdecydowanie więcej można było pokazać przy okazji tej historii rozterek bohaterów i bezsilności w obliczu prawa polskiego. Po raz kolejny sprawdza się powiedzenie, że najlepsze scenariusze pisze życie.