Ten film to czysta amatorka, najwyżej to TV. Słabe zdjęcia, aktorzy, nudnawy, brak emocji
przede wszystkim. Zajebisty materiał na drugi "Dług" a mam po prostu paćkę bez emocji.
Poza rolą Leszka Lichoty reszta jest całkowicie bez wyrazu, ale to w dużym stopniu wina
scenariusza która nie pozwala się wykazać aktorom. Poza mordem są także inne wątki
które mogłyby dodać dramatyzmu, jak gwałt w więzieniu, a ta scena tak jak wiele innych
jest tylko jedną z wielu. Mi osobiście nie spodobała się to że większość scen
drastycznych się właściwie nie pojawiło, pierwsze pobicie, drugie pobicie, czy ten gwałt...
tych scen nie ma, przez co na dłuższa metę jest mi obojętne kto kogo zabije, bo nawet
nie wiadomo za bardzo o co poszło, prawie nic nie jest wytłumaczone, bo wszyscy w tym
filmie to anonimowe tło... Nie ma rozwiniętego w jakimkolwiek stopniu portretu psychologicznego którejkolwiek postaci... wszyscy są bez wyrazu i nic o nich nie
wiadomo. Szkoda takiego tematu na tak amatorski film. Niestety nie potrzebne było
więcej pieniędzy żeby napisać inny scenariusz czy inaczej nakręcić kilka scen... Nawet
jeśli potrzeba to nieduża.

20 minut więcej i wszystko byłoby trochę lepiej wytłumaczone, a przy dobrych zdjęciach i
lepszej muzyce nie było by to takie nudne jak 80 minut tego, a przy okazji może któraś
postać nabrałaby trochę wyrazu i kolorytu, bo niestety dostaliśmy tak przejmujących
bohaterów jak z serialu paradokumentalnego "Trudne sprawy" Polsatu.