Ten film można było zrobić dużo lepiej i pociągnąć go z 15 może nawet 30min dłużej...
Dlaczego tak piszę? Ponieważ brakowało mi tutaj kilku scen... bardziej dramatycznych typu zabójstwo kilku osób przez Zaranka (np. kogoś z rodziny Gradów) i leprzy powód do tego... lecz (w tym przypadku) niestety ten film jest oparty na prawdziwych wydarzeniach..
Ogólnie wydaje mi się że postać wykreowana przez Pana Wiesława Komasę niezbyt mnie do siebie przekonała...
Pan Łukaszewicz porównuje ten film z Długiem.. w Długu widz chyba bardziej utożsamia się z "tymi dobrymi" i większa bezradność występuje co tłumaczy dużo większy dramatyzm w porównaniu do Lincz...
a jakie pozytywy?
1. klimat
2. całkiem dobra gra aktorska (może nie w scenach bójki itp ale całokształt)
3. muzyka
4. zdjęcia
Jak dla mnie film godny obejrzenia ale bez większych rewelacji...