PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=577958}

Lincz

2010
7,2 53 tys. ocen
7,2 10 1 53193
6,2 20 krytyków
Lincz
powrót do forum filmu Lincz

właśnie wróciła z kina. Film genialny, trzymający cały czas w napięciu. Jak widać najlepsze scenariusze pisze samo życie...najbardziej mi szkoda tej babci, co ją ten osioł pobił...zasłużył sobie na taką karę...

ocenił(a) film na 10
pola478

Zgadzam się , genialny film . I zgadzam się , szkoda babci , szkoda wszystkich osób które zostały przez niego skrzywdzone , ale i jego samego w pewnym momencie było mi szkoda. A mianowicie scena , w której dwóch mężczyzn go dobija. Wyjątkowo przykry moment , już abstrahując od tego jakim był człowiekiem .

Eliza90

Wiem ze zdania sa podzielone juz nie tyle o samym filmie jak ogolnie o samosadach czy metodach-oko za oko-ale moim zdaniem koles sobie zasluzyl.szkoda tej babci szkoda wszystkich ofiar ale szkoda mi tez tego policjanta z miejccowego posterunku,ktoremu odmowiono odgornie pomocy.Niedosc,ze facet stracil prace to go jeszcze zamkneli.Aten co powinien zostac ukarany dostal medal!polska rzeczywistosc:(

ocenił(a) film na 10
solaventura

Zgadzam się co do policjanta. Natomiast co do tego czy Zaranek/Ciechanek sobie zasłużył czy nie to nadal nie mam jakiegoś sprecyzowanego zdania. Bo z jednej strony oczywiście , zasłużył na karę i to dotkliwą , ale z drugiej takie skatowanie człowieka,zostawienie gdzieś na polu jak zwierzę... Nie wiem

Eliza90

no fakt troche nie ludzkie,nie etyczne...ale potrafie to zrozumiec.To byly emocje,oni byli tak na buzowani,ze nie zastanawiali sie nad niczym,chcieli sprawiedliwosci i kary,chcieli zeby poczul to co czuly jego ofiary.w porownaniu z Zarankiem ktory doskonale wiedzial co czyni i co uczynic chce oni wydaje mi sie stracili nad tym kontrole.kazdy kto choc raz stracil nad soba panowanie doskonale wie co to za uczucie...

ocenił(a) film na 10
solaventura

Ja też potrafię wyobrazić sobie utratę kontroli zwłaszcza wynikającą z tak wielkiej nienawiści , strachu. Tyle że nie jestem pewna czy to wystarczające usprawiedliwienie . Zresztą w sumie nie tyle już chodzi mi o tych braci którzy pobili Zaranka , ale o teścia jednego z nich i tego drugiego ( nie pamiętam kto to był ) którzy go dobili. Tam już nie widać było jakichś szczególnych emocji i złości , tylko dość opanowane wymierzenie kilku ciosów a następnie jeszcze słowa w rodzaju "wystarczy, już zdechł" (nie cytuję dokładnie bo nie pamiętam). Być może z tak dużymi obrażeniami jakich doznał po pobiciu i tak nie uszedłby z życiem, ale mimo wszystko ...O tym mam konkretne zdanie i zdecydowanie nie rozumiem i zrozumieć nie potrafię , ale co do braci to trudno mi jest powiedzieć , nie wiem właściwie co dokładnie o tym myśleć

pola478

nie usprawiedliwiam czynu tych ludzi którzy dokonali tego "linczu", ale z drugiej strony nie wiem jak ja bym sam postąpił w obliczu takiego zagrożenia gdzie nie mogę liczyć na pomoc władz , a sytuacja wymaga natychmiastowej interwencji tych że służb .
Tak na prawdę gdyby ten Józef K nie został "powstrzymany" to kto wie do czego mogło by dojść , a gdyby ten Józef K pobił którąś z kobiet ze skutkiem śmiertelnym ? to jak by to wszystko się ułożyło wtedy .

Z sytuacji wątkowych to uraziła mnie bezczelna postawa lekarza podczas oględzin w stosunku do kobiety.