Zreszta co ja mowie. To nie sa nudy. To MEGA NUDY. Odradzam absolutnie kazdemu. Nie mam pojecia skad sie wziela ta ocena na filmwebie - tego nie da sie ogladac. Poltora godziny nawiedzonego belkotu mnichow przeplatane podlewaniem warzywek... Zalamka!
Wykladanie na uczelni swiadczy o tym ze jednak poszlo mi lepiej niz ci sie wydaje.
Szkoda ze zadna z twoich wypowiedzi nie wniosla nic do tematu rozmowy o filmie...
e tam - przceniasz swe zdolności - "nudy", "nawiedzony bełkot mnichów".... to nie jest żaden asumpt do jakiejkolwiek dyskusji z twórcą takich powalających "obserwacji"
Wiedz więc, chłopcze, że aż tak nisko jeszcze uczelnie polskie nie upadły, byś mógł podawać się za wykładowcę jednocześnie waląc ortografy i literówki w każdym zdaniu. Jak napisałeś pracę magisterską, że o doktorskiej nie wspomnę, profesorze? Bo z taką wiedzą o języku polskim miałbyś, obawiam się, poważne problemy z testem na zakończenie podstawówki... Że o kulturze osobistej i dojrzałości wypowiedzi nie wspomnę. Daję ci co najwyżej trzynaście lat, ale podejrzewam, że wciąż cię postarzam ;)
1. Niestety pudlo - polskie uczelnie zatrudniaja ludzi wyksztalconych, a ja znalazlem sie wsrod nich. Pomylka? Jesli tak to co najwyzej twoja.
2. Ortografy i literowki - podaj jakis KONKRETNY przyklad. Nie przypominam sobie zebym jakies popelnil. I blagam... tylko nie znizaj sie do poziomu "brak ogolnkow w polskich literach", bo to temat rzeka i oczywiscie nie zostalo to do dnia dzisiejszego ustandaryzowane. Jak ci napisze polskie literki na stronie kodowej ktora uzywam to zobaczysz same krzaki do gory do dolu - nie kazdy uzywa windowsa czy linuxa, ale ty pewnie nie masz o tym nawet pojecia.
3. Kultura osobista nie ma nic do poziomu wyksztalcenia, wiedzy i inteligencji (co zasugerowales). Mozna byc geniuszem i jednoczesnie chamem - jedno nie wyklucza drugiego. Zeby nie bylo - nie oznacza to od razu ze uwazam sie za chama
4. Wiek - blizej mi do 40stki niz do 13stki wiec... na przyszlosc zastanow sie zanim zaczniesz pajacowac i pisac takie bzdury.
Już, już, tak, oczywiście, jesteś profesorem. A teraz idź, odrób lekcje i nie wygłupiaj się więcej ;)
''To nie sa nudy. To MEGA NUDY. (...) Zalamka!''
Ciekawe jaki wykładowca w ten sposób wyraża swoje opinie?
Może po prostu wykładasz w Wyższej Szkole Składania Długopisów?
Jak masz pisac glupoty nie na temat to lepiej podlub w nosie albo idz wyrzucic smieci. Przynajmniej jakis pozytek z ciebie bedzie.
Żałosny człowieku, Ty ze swoim prostactwem na studenta co najwyżej kosmetologii się nadasz, nawet na doktoranta jesteś zbyt płytki.
A ja myślę, że "chciałabyś wykładać na uczelni", a nie rzeczywiście wykładasz.
Po drugie polskie uczelnie wcale nie są wyjątkowe, tylko produkują bandę bezrobotnych "administratorów", "politologów", "socjologów" i innych z zerowymi szansami na zatrudnienie. Jednym słowem Polacy są mistrzami wykształcenia i mistrzami głupoty - robią studia tylko dla zrobienia studiów.
Jesteś jakimś tam kiepskim kujonem, który ma przerośnięte ambicje, zupełnie nie przekładające się na twoją wiedzę empiryczną.
Przykre to niezwykle, ale przynajmniej na filmwebie możesz się wykazać swoimi fikcyjnymi, nieosiągalnymi i czysto-iluzorycznymi osiągnięciami, które w rzeczywistości są mrzonkami nie dla Ciebie.
Świadczy o tym chociażby twój wyjątkowy poziom ignorancji, który paradoksalnie przypisywany jest właśnie mnichom i osobom związanym z duchowieństwem.
pozdrawiam serdecznie,
Ambitny Antymarzyciel
Niestety nie ma krzty prawdy w tym co piszesz. A same twoje idiotyczne wywody nie ruszaja mnie ani troche jesli o to chodzi, wiec smialo... pisz dalej i pokaz jakim to ty jestes ignorantem.
Rozumiem twoje obawy, wiadomym jest ze polglowki zapewne by tam sobie nie poradzily...
Niebardzo... niebardzo... Chyba ze znasz taka uczelnie. Ja nie kojarze takowej. Fakt ze czasem wykladowcy bywaja wredni, ale nie oznacza to ze sa polglowkami.
Ja mam na myśli tylko tych wykładowców, którzy oceniają Machetę na 10, a Ludzie Boga ich nudzą. Pozostałych nie tykam.
Nie zycze sobie obrazania mojej osoby podczas gdy ja tego nie zrobilem w stosunku do ciebie.
PS: Maczeta jest calkiem smieszna, wiec przynajmniej nie nudzi.
Tomek, odpuść! Po pierwsze to Ty zacząłeś z "półgłówkami". Po drugie, jeżeli chcesz się rozerwać idź do cyrku, a dobre kino zostaw komuś innemu. Nie tylko, że ośmieszyłeś się komentując Ludzi Boga, ale przede wszystkim podpierając swoją opinię tym, że wykładasz na uczelni. Ja nie nudziłem się na Ludziach Boga, a Maczetę zostawiam analfabetom z Bronxu, bo chyba dla nich adresowany jest ten filmowy przekaz.
Wspomnialem o polglowkach, ale nie zasugerowalem bezposrednio zadnej osoby, a tymczasem ty bezczelnie wskazujesz na mnie bezczelny chamie.
PS: Wlasnie przjrzalem twoje oceny filmow i powiem szczerze ze sam ich dobor swiadczy o tym ze niezle jestes skrzywiony, wiec wybaczam ci twoje zalosne teksty :)
Miło się z Tobą gawędziło, a wszystko dzięki Twojemu komentarzowi: "Zreszta co ja mowie. To nie sa nudy. To MEGA NUDY. Odradzam absolutnie kazdemu. Nie mam pojecia skad sie wziela ta ocena na filmwebie - tego nie da sie ogladac. Poltora godziny nawiedzonego belkotu mnichow przeplatane podlewaniem warzywek... Zalamka!" Dlatego nikt nie zdziwił się reakcji, teo_doora, który słusznie skwitował Twój stan umysłu lakonicznym: "lekcje odrobione ?" I w związku z tym, że mimo zbliżającej się CZTERDZIECHY, masz umysł co najwyżej 13-sto latka, przebaczam Ci bezczelną arogancję, a dalszą dyskusję z Tobą w tym miejscu uważam za jałową, obawiając się, że za chwilę, nie tylko sięgniesz po inwektywy, ale i po maczetę.
Wole byc bezczelnym arogantem niz bezczelnym chamem. Skoncz juz z tymi zalosnymi tekstami bo widac jak przemawia przez ciebie zazdrosc, ze ktos osiagnal w zyciu wiecej niz ty. Zastanawiajace jak czerpiesz przyjemnosc z obrzucania blotem kogos kto po prostu wyrazil swoja opinie o filmie ktory mu sie nie spodobal. Wydawca filmu placi ci za to zebys jechal po ludziach ktorzy ocenia film nie po ich mysli? Zastanow sie nad tym co ty tu w ogole uprawiasz...
Danny Trejo wybebeszył faceta, wyszarpał mu jelita, i wyskakuje z okna trzymając się ich niczym liny :) 10/10!
ps
W sumie niepotrzebnie wdałem się w dyskusję, ale cóż stało się. Pocieszam się tym, że większość komentujących tutaj ma inne zdanie na temat Ludzi Boga. Co mnie osobiście cieszy.
Widzisz - sam dalej usmiech na koncu opisu najlepszego momentu z Maczety - widac ciebie tez rozbawilo. Ten film mozna kochac albo nienawidzic .
Tez mysle ze niepotrzebnie wdajesz sie w ta dyskusje. To ze ludzie maja rozne zdania wiadomo nie od dzis, ale ty zrobiles z tego istna walke o ogien z ublizaniem rozmowcy z tak blahego powodu jak film, mimo ze tej osoby w ogole nie znasz (a jedynie jej opinie o filmie).
Dyskusja z przyznającymi się do trollingu, z definicji skazana jest na porażkę. Pozwól ze wkleję w tym miejscu co sam myślisz o sobie, i na tym ja ze swojej strony kończę dyskusję.
"Axi0maT, zwany również przez wielu pierwszym trollem IV Rzeczypospolitej (niesłusznie zresztą)..."
"Nie lubi:
Murzynów, żydów, arabów, dresiarzy, sony i pewnie jeszcze kilku innych rzeczy"
Ale cytat znalazles.. brawo. Szkoda tylko ze zapomniales potraktowac to z przymruzeniem oka. Bo jesli traktowac moja wypowiedz na powaznie to oznacza to ze inni ktorzy tez tam napisali o sobie sa zboczencami, pedalami, zamachowcami i nosicielami nieuleczalnych chorob... Litosci... Troche dystansu by sie przydalo nawet takiemu drewnu jak ty.
Jeśli rzeczywiście ma Pan cośkolwiek wspólnego z uczelniami polskim, to wie, iż obecnie - niestety - poziom nauczania spada drastycznie, a wielu absolwentów ma wiedzę niewystarczającą i powierzchowną.
To tak na marginesie :)
Co do filmu.
Jest wymagający, inny... To kino europejskie w najlepszym wydaniu - wg mnie - subtelne, nie kładące nacisku na akcję, a raczej na odczucia, emocje bohaterów tej opowieści. A biorąc pod uwagę i to, że w tle tak naprawdę twórcy filmu (i życie, bo to film oparty na faktach) podejmują dyskusję o religijnej tolerancji i ekstremizmie, o islamie, o związkach, które prowadzą do asymilacji i o tym, jak łatwo te więzy targają ludzie o ograniczonych umysłach - to dla mnie jeden z najważniejszych filmów ostatnich lat.
Do tego można jeszcze dodać umiejętne "granie" muzyką i obrazem.
Polecam - ale tylko dojrzałemu, wrażliwemu odbiorcy, dla którego ważne są niuanse i warstwa emocjonalna filmu.
Jeśli taki jest obraz współczesnej polskiej inteligencji, to czuję się zdruzgotany, zdruzgotany.
Jeśli chodzi o to "wykładanie na uczelni"... Nie śmiałem się tak od czasu, gdy obejrzałem "Żywot Briana", dzięki ;)
te, profesor, filmweb to nie miejsce na dysputy o własnym wykształceniu. Nie chwal się, bo tym się pogrążasz. Człowiek na poziomie nie pozwoliłby na sprowokowanie i uciąłby rozmowę.
choćbyś przeczytał setki książek, prosty żeś człek.
Sorry, ale nie ja rozpoczelem dyskusje o wyksztalceniu. Nei chwale sie tym - odpowiedzialem tylko na prostacki tekst. A z tym ucinaniem rozmowy - moze mam po prostu ochote na dyskusje? Szkoda tylko ze co niektorzy zanizaja jej poziom do dolnej granicy.
nie lubię prowokować ani nie mam zamiaru tego zrobić, ale niestety "prostackie teksty" są tutaj głównie Twojego autorstwa.
myślę, że nie dostrzegasz tu pewnego powiedziałabym paradoksu, który zachodzi - po człowieku, który wykłada na uczelni wyższej, jak się okazuje, ludzie oczekują, że będzie w stanie docenić film, który ukazuje coś innego, ciekawego i porusza jakiś niecodzienny temat, prezentuje jakieś wartości. a tu niespodzianka - ocena 1. zupełne, najwyraźniej niezrozumienie tematu? albo niewrażliwość na wszelkie poruszone w filmie tematy...
Nie przecze ze film jest inny i ze porusza niecodzienne tematy... ale trzeba to jeszcze umiejetnie przekazac widzowi, a tymczasem jak siegam pamiecia to nudniejszego filmu to chyba w zyciu nie ogladalem.
no cóż nie da się ukryć, że nie jest to film z wartką akcją, ale daje do myślenia i osobiście na pewno nie ośmieliłabym się go określić jako nudny.