Nie przypominała Vivien Leigh absolutnie niczym, ani wyglądem fizycznym ani zachowaniem. Chyba ślepy obsadził Ormond w tej roli. Całe szczęście, że tak mało jej było w filmie. A te teksty "Mam 43 lata niedługo nikt mnie nie będzie kochał" litości! Vivien nie miała problemu z upływającym czasem.