Nie,nie tylko tobie :-) bez niego film byłby pusty :-) A tak podsumowując,nie jestem pewna czy to film biograficzny...wydaje się jakby było to opis,film o niespełnionych marzeniach Colina...tak "naciągane"....
Byłem z nim całym sercem. Takie panny jak Marilyn Monroe to się po prostu bije. Żeby nie było, nigdy bym na kobietę ręki nie podniósł(moja dziewczyna może poświadczyć), ale jej głupota i "ojejku" doprowadzały mnie do wściekłości.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.