Dla przykładu: Piotr Szwedes 1968 - 1995 = -27 czyli rok urodzenia minus rok produkcji filmu równa się prawdziwy wiek aktora, który w filmie oczywiście gra "dziewiętnastolatka". Takie zjawisko mnie też wkurza, do tej pory myślałem, ze to tylko w amerykańskich filmach, ale w polskich niestety też :/ Rozumiem, żeby 27-letni aktor grał młodszego/starszego góra 3 lata, ale nie aż 8 lat, albo i 10! W przypadku grania 3 lata starszego/młodszego różnicę ciężko zauważyć, ale w innym wypadku widać ją gołym okiem! Podobnie w drugiej części Killera tamta babka co brała ślub z Killerem, a potem zastąpił go ten Meksykaniec-sobowtór Killera to babka grała tam "21-latkę" a aktorka w rzeczywistości miała wtedy 31 lat! To jest żałosne, aktorzy i producenci filmów chcieliby być wiecznie młodzi i dlatego w filmach robią sobie sztuczny (i niestety żałosny) "eliksir młodości". Ja mam 26 lat i grałbym tylko 26-letnie postacie, nigdy by się nie zgodził "odmłodzić" udając 18-latka, albo 15-latka! Całkowiecie siez Tobą zgadzam n0_thx, takie praktyki to gruba przesada :/

Prymus-Szwedes to pikuś, a co ze Scorpionem ur. w rzeczywistości w 1961r.? Wychodzi na to, że w MW1/2 zagral gościa niemal 16 lat młodszego...przegięcie! Pomimo, ze lubię tego aktora (Suszyński), to mimo wszystko Żamojda przesadził mocno...

Podobne zabiegi były stosowane w Slodko gorzkim, gdzie maturzystow zagrali częściowo dwudziestoparolatkowie...ale wydaje mi się, że nie było to aż tak rażące w przypadku filmu Pasikowskiego o młodziezy...

To zabawne, bo mnie to zupelnie nie przeszkadzalo. Przeciez chyba kazdy z nas w zyciu spotkal sie z czlowiekiem, ktory nie wyglada na swoje lata. Malo to 19letnich chlopakow wygladajaych juz na dojrzalych mezczyzn? Akurat Szwedes i Jakimowicz w tych swoich wloskach to nijak na dojrzalych nie wygladali;) W okresie w ktorym Mlode Wilki swiecily triumfy w polskim kinie, w telewizji slynny byl serial Beverly Hills o amerykanskich nastolatkach, uczniach liceum, tak mi sie zdaje. Co ciekawe kilku glownych aktorow odgrywajacyh role uczniow liceum mialo w rzeczywistosci 25-30 lat:)

Prawdziwym przegięciem jest dopiero druga część młodych wilków. Jej akcja dzieje się przed wydarzeniami z pierwszej, więc bohaterowie nie mają jeszcze matury, chodzą do szkoły średniej, a grający ich aktorzy mają 27-36 lat...

Słodko-gorzki - to chyba najlepiej zrealizowany film o młodziezy..fajnie dobrani aktorzy, miło jest ogladać młodego Mohra, młoda Anitke Werner i paru innych. Pasikowski dobral dobrych aktarow, względnie kandydatow na aktorów..Żamojda postawil na "starych dziadków"...stąd te odczucia. Niemniej jednak przymykając na te i pare innych niedociagnieć, mozna się sympatycznie rozerwac przy MW.