Tak powinni kończyć takie gnojki, a nie kulka i spokój ;) A przy okazji pomyślałem sobie, że gdyby to główny bohater (niekoniecznie JCVD) był przesłuchiwany, to nikt by nie sięgnął po wiertarkę. Tylko postawiliby dwumetrowego bydlaka, który tłukłby go po gębie. A wtedy zachwyty "o jaki twardziel, nie złamali go na przesłuchaniu" :D