Plusik za Williama, bo jest przystojny. I to tyle z dobrych rzeczy.
Nic tu nie ma ładu i składu. Wszystko dzieje się, bo... Bo tak, bo tak chcieli scenarzyści. Logiki w tym żadnej. A efekty są tak mizerne, że nawet przejazd przez las razi sztucznością.
Żałuję każdej minuty poświęconej na ten niewypał.