Chyba popularność kina czeskiego w Polsce w ostatnim czasie spowodowała, że dystrybutorzy zainteresowali się tym filmem po latach. Szkoda, że wiele ciekawych produkcji albo zupełnie omija nasz kraj, albo wchodzi na ekrany naszych kin z wielkim opóźnieniem.
Ale i tak rekordowa jest premiera "Metropolis" Fritza Langa ;)
Film z bodajże 1927r wszedł na polskie ekrany w zeszłym roku.
Więc z kinem czeskim u nas nie ma jeszcze tak najgorzej, jednak bądź co bądź, fakt polskich opóźnień jest dobijający.
Największe opóżnienie miał film Gabinet doktora Caligari.
Ale te filmy to wszystko klasyka poracająca na ekrany kin.