Kazdy kto odbiera filmy Rodrigueza takie jak Machete na poważnie nie ma pojęcia o kinie.
Wniosek jest prosty... wiekszosc ludzi nie wie na co idzie do kina.
Sztuką jest nakrecic dobry film nie koniecznie poważny, bez naładowania go efektami od 1 do ostatniej minuty...
...że film specjalnie jest zrobiony na kino klasy B to bym wyszedł bardzo zawiedziony z kina. A tak powstał naprawdę dobry pastisz wysokobudżetowych hollywoodzkich produkcji
Bravo Robert...:)
Film świetny, dawno tak dobrze się nie bawiłem podczas projekcji filmu, o ile film nie ma żadnego głębszego przesłania o tyle kompletnie mi to w nim nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, ileż to razy zdarzało się oglądać film, który miał poruszać bardzo istotne sprawy, a okazywał się traktującym je powierzchownie...
A ile to ma wspólnego z Sin City... http://trochekultury.wordpress.com/2010/12/14/rodriguez-
tworca-mitow-maczeta/
Film według mnie fenomenalny. Jest dobrą odskoczną od typowych nowości kinowych, które są, nie dość, że identyczne, to jeszcze coraz gorsze. Nawet Lohan i Alba nie raziły aż tak bardzo. Oczywiście, jak wcześniej już wspomniano, idealny przykład pastiszu. I tu należy się ukłon Rodriguezowi bo musiał sie troche namęczyć...
więcejGówno klasy D podpisane nazwiskiem Rodrigeza/Tarantina nie jest już gównem klasy D? Jeeee Maczeta niczym nie różni się od Postala Uwe Bolla jednak nie przeszkadza to ludziom w poglądach, ze jeden to pastisz a drugi już nie. Spoko. Film jest żenujący. szkoda De Niro. Lepiej wypadł w Łosiu Superktosiu. Tandeta i kupa. Ed...
więcejDla mnie to porządna amerykańska sieczka. Bez udziwnień, zapewniająca dobra zabawę. Miłośnikom gatunku z pewnością się spodoba. 1h40min nie zmarnowanego czasu. Polecam. Dobre, mocne kino.
mam pytanie odnośnie soundtracka, który jak zawsze u Rodrigueza mi się podobał. Czy wyszła jakaś regularna składanka z utworami czy jest tylko kilka podanych na stronie imdb.com?
Ludzie doszukuja sie tu jakiegos dziela...a prawda jest taka ze rezyser poszedl na latwizne...wiedzial ze z jegp nazwiskiem ludzie tak beda do tego podchodzic...jak dla mnie szmira i tyle....ani to smieszne....ani straszne...ani akcja jakas fajna....to mial byc film w stylu kina klasy b-c a wyszla parodia...dziwny...
Fani roberta Rodrigueza mają to czego oczekiwali - czyli rozwinięcie odjechanego fałszyewgo zwiastuna znanego z projektu grindehousowego Rodrigueza/Tarantino w pełnowymiarowy film.
Twórcy DESPERADO udała się trudna sztuka przekłucia absurdalnego i zasadzonego na krótkich nożkach pomysłu w pełnometrażową filmową...
tylko kto taki mądry napisał że Steven Seagal zagrał w tym filmie ja ogladalem i tam nie było Steven Seagala nigdzie!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ona jest fatalna. ZERO umiejętności aktorskich, PRZECIĘTNA, niczym nie wyróżniająca
się twarz... ciekawe ile łóżek przeskoczyła żeby znaleźć się w hollywood...
Ale do rzeczy - film jest niesamowity. Tak jak nie lubię większości dzieł Rodrigueza, który
w pewnym momencie zaczyna się gubić lub wręcz porzucać...
Dowiedziałam się , że jeśli będę chciała wyskoczyć z budynku to zamiast liny użyję jelit , albo jeśli dostanę kulą, w głowę to przeżyje i nie będę miała tylko oka. Jeszcze dowiedziałam się, że jeśli ktoś będzie chciał mnie zabić to wezmę auto i kogoś nie znajomego , i wtedy strzelając w CAŁE auto trafią tylko w tego...
więcej