Trzy lata ciężkiej roboty i oto rezultat, zapierające dech w piersiach zdjęcia, wspaniała oprawa dźwiękowa. To jest to. Jednak wcale nie trzeba robić filmu o II wojnie światowej, znanym malarzu, obcych z planety XYZ, czy adaptacji kolejnego bestselleru. To co najlepsze jest wśród nas tu i teraz.