Hitchcock nakręcił ten film, podobnie jak "Bon Voyage", by mieć czyste sumienie co do swojego udziału w drugiej wojnie światowej. Bardzo skromny film choć z ciekawym montażem i dużą dawką humoru. W sumie bardziej przypomina któryś z odcinków "Alfred Hitchcock Przedstawia" niż konkretny film.
Może być