PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=592731}

Malowany ptak

Nabarvené ptáče
6,4 2 718
ocen
6,4 10 1 2718
6,3 16
ocen krytyków
Malowany ptak
powrót do forum filmu Malowany ptak

Jest trailer

ocenił(a) film na 8

niewiele z niego wynika, ale jeśli film ma być antypolski to chyba filmu twórca źle to zrozumiał. Czytam książkę i ani razu nie spotykam zdania, że chłopi, którzy dopuszczają się takich niegodziwości to Polacy. Owszem akcja dzieje się na kresach, ale ja stawiałbym na wioski ukraińskie. Polacy byli wykształceni bardziej od nich, wielu mieszkało w dworkach i zagrodach, ich sąsiedzi zaś i czerń ukraińska to była bieda , lepianki, prymitywne instynkty. Poza tym te okrucieństwa, które są wypisywane w książce na myśl przywodzą straszne rzeczy jakich nasi rodacy doświadczyli na kresach z rąk sąsiadów. Kosiński celowo unikał podawania nacji, ale zbrodni, które wymyślił w tej książce nie dopuściłby się żaden Polak.

ocenił(a) film na 1
Jarek711

No to jeżeli ci zdziczeni chłopi nie byli Polakami to jakim cudem książka stała się taka słynna? Wszak wszyscy wiedzą, że antypolonizm to najkrótsza droga do oskarów, sławy, uznania, salonów itd.
A tak w ogóle. Wszak kosiński w trakcie II. w. św. nie ukrywał się na Kresach? Ukrywał się w centralnej Polsce. I twierdził, że to jego autobiografia.
Który niby fragment książki świadczył, że akcja toczy się na Kresach?

Shadow_dawnego_ggggggg

Malowany ptak właśnie nie jest biografią, może jedynie inspirowało go to co widział na wojnie. A w książce oberwało się wszystkim ugrupowaniom, wszak był zły ksiądz i dobry ksiądz, źli i dobrzy żołnierze, a głównemu bohaterowi pomogła niegdyś wieżąca chłopka.
A książka stała się hitem bo jest fenomenalna, i napisana tak, że w USA autora posądza się o pisanie z ghost writerem, argumentując, że nie mógłby tak szybko opanować języka angielskiego.

ocenił(a) film na 1
y_takigawa

a był zły rabin...?

ocenił(a) film na 1
y_takigawa

Coś tam się jednak zgadzamy. Piszesz: ,,w książce oberwało się wszystkim ugrupowaniom". Tak, to prawda, ,,w książce oberwało się wszystkim ugrupowaniom" Polaków. Wszyscy Polacy byli źli. A miłość i pomoc bohater znalazł dopiero u NKWDzistów. Tak piszą na WP.PL:

>>Obrazy, których chłopiec jest świadkiem, są wstrząsające. Dość powiedzieć, że na blisko 250 stronach czytelnik dostaje spektrum wszystkich możliwych dewiacji: od zoofilii po kazirodztwo.

W "Malowanym ptaku" Kosiński przedstawił mieszkańców polskiej wsi jako prymitywnych wieśniaków. Jednostki zezwierzęcone, kierujące się najniższymi instynktami o podłożu seksualnym".

OCZYWIŚCIE SWOICH ZIOMKÓW DOBRZE PRZEDSTAWIŁ:

,,Autor jednoznacznie zarysował kontrast między nimi, a miastem i społecznością żydowską, z której wywodzi się bohater. Ludźmi elegancko ubranymi, w strojach, "jakich nigdy nie widziano w wiosce"<<

RÓWNIE DOBRZE MOGĘ PISAĆ POWIEŚĆ NA ZASADZIE: WSZYSCY POLACY DOBRZY, A ŻYDZI TYLKO ŹLI. NAWET JAKBYM BYŁ TĘPYM I PROSTYM JAK BUDOWA CEPA PROPAGANDYSTĄ, TO DLA JAKIEJKOLWIEK ZMYŁKI I ODROBINY REALIZMU ZARYSOWAŁBYM POSTAĆ CHOĆBY TYLKO JEDNEGO ŻYDA

ocenił(a) film na 1
Shadow_dawnego_ggggggg

jednego DOBREGO Żyda

ocenił(a) film na 1
Shadow_dawnego_ggggggg

Padłby cytat: ,,nazywam się Żyd, dobry Żyd" i nie byłaby to ironia....

Shadow_dawnego_ggggggg

ty to czytałeś, czy posługujesz się streszczeniem?

Shadow_dawnego_ggggggg

Nie było dobrego ani złego rabina bo rabini w tym czasie niestety nie mogli prowadzić swojego zawodu :c
A bohatera, który nie jest autorem, nie zdefiniowano właściwie jako żyda. Protagonista wywodził się z miasta i nie było mowy o żadnej społeczności żydowskiej, jedynie czegoś na wzór szeroko pojętej arystokracji. Rodzice bohatera chodzili do kościoła, byli więc katolikami, a matka (albo ojciec nie jestem pewien) była polką. NKWD-owcy nie byli pokazani pozytywnie, nakładli w końcu bohaterowi gówna do głowy, a w stolicy za jego namową zrobili rozgardiasz w sierocińcu, niedługo też za rządów komunizmu, była wzmianka o powszechnym braku zaopatrzenia w sklepach i pieruńsko długich kolejkach.
Postaci pozytywnych wśród chłopów było mało, ponieważ przesłaniem jest, że wojna sprawia, iż biedni, bezbronni ludzie popychają się do najgorszych czynów, by przetrwać, ponieważ każdy w tych czasach był wrogiem. Bohaterem jednak. mniej lub bardziej, opiekowały się różne osoby, i mniej lub bardziej ze względu na wdzięczność, dobroduszność bądź użyteczność chłopca. Prawi każdy myślał wtedy w kategoriach użyteczności innych osób. Co do głupoty - nie muszę chyba mówić, że dopiero radziecka indoktrynacja zmniejszyła ogromny procent analfabetów w kraju w tamtych czasach.
W niektórych wioskach bohatera chcieli go odesłać do Niemców z powodu strachu, w innych go trzymano, pomimo nieskorych do narażania życia sąsiadów. Każdy z bohaterów miał swoje ciemne strony, jednak było to potępienie ciężkich realiów.
Zastanowiłbym się, czy można negatywnie interpretować polskiego chłopa, opiekującego się chłopcem, który ze zdenerwowania tłukł bohatera po głowie, co było praktycznie jedyną jego wadą - przecież takie zachowanie do niedawna było akceptowalne, a co dopiero przed wojną.
NKWDowcy byli za to przedstawieni tak, że w ZSRR dało się przepchnąć tę książkę jako lekturę, wystarczy jednak trochę oleju w głowie żeby zobaczyć, że wcale nie są to postacie pozytywne, a jedynie kukiełki których celem było zamydlenie oczu ludziom, aby ci uwierzyli w wielkość komunizmu.
Na litość, sam bohater jest negatywną postacią XD Po wojnie, w mundurze radzieckim, rzucał przecież cegłami w domy i napotkanych nocą w parku ludzi. Wojna odcisnęła na nim piętno, jak na każdym - zaczął rozwiązywać problemy siłowo - złamał swojemu młodszemu bratu obojczyk, kiedy ten, chcąc się pobawić, nie dawał mu przeczytać numeru komunistycznej "Prawdy". Nie szanował swoich rodziców, jego najlepszym przyjacielem było polskie dziecko, z którym razem spowodował wykolejenie pociągu, chcąc odegrać się na chamskim sprzedawcy nabiału, który wybił protagoniście zęby. I żeby nie było, że książka obraża prywaciarzy - przez wiele dni dzieci dostawały od nich na targu darmowe jedzenie z czystej życzliwości.
Racjonalna osoba nie odnajdzie w tej książce propagandy ani potępienia, za to przytyk na wojnę. Obawiam się jednak, że niektórzy ludzie mierzą sztukę swoją miarą i wszędzie widzą atak i propagandę.

ocenił(a) film na 1
y_takigawa

A DZISIAJ CI URATOWANI PRZEZ SIOSTRĘ Żydzi DOMAGAJĄ SIĘ OD POLSKI 300 MILIARDÓW DOLARÓW ZA tzw. MIENIE BEZSPADKOWE !

https://kobieta.interia.pl/zycie-i-styl/news-ewa-noiszewska-siostra-ktora-ratowa la-zydow,nId,3259876

Shadow_dawnego_ggggggg

typie przestań sie osmieszac - jak chcesz byc powaznie traktowany w dyskusji to moze przed zabraniem glosu najpierw przeczytaj ksiazke a nie cytuj streszczenia/recenzje z innych portali XD

ocenił(a) film na 1
miko1980

typie przestań się ośmieszać - jak chcesz być poważnie traktowany w dyskusji to może przed zabraniem głosu najpierw ściągnij tę kretyńską maskę. I napisz mi jakie to walory artystyczne ma ta książka. Tak samo film. Wszak w każdym lepszym pornolu są jakieś elementy sado-maso. Albo filmy gore. marlouch jest grafomanem. Film z okrutnymi zombie polskimi chłopami mógłby każdy nakręcić. Tak samo książka. kośiński nawet tej książki nie napisał. On podyktował fabułę autorom. A sam książka nie zawiera żadnych walorów artystycznych. Po prostu seria zwyrodnień i okrucieństw na bidnym żydowskim dziecku. Tyle. I tylko tyle.
Skąd piszesz że nie masz dostępu do polskich znaków diakrytycznych? Bo ja też często robię błędy. Ale piszę przynajmniej dużo. Więc można mi wybaczyć.

ocenił(a) film na 1
miko1980

Typie spod jasnej gwiazdy. Chcesz bad newsa? A to masz: 150 tys. żydów służyło w ss i wermahcie.

ocenił(a) film na 1
Jarek711

Akcja książki dzieje się gdzieś za kresach wschodnich, najpewniej na terenach obecnej Ukrainy. Zresztą sam Kosiński i jego rodzina przeżyli okupację w bardzo komfortowych warunkach, ukrywani przez Polaków. Sam Kosiński znał jednak z opowieści jak prześladowani byli Żydzi właśnie przez Ukraińców.

Jarek711

Polscy chłopi nie byli bardziej wykształceni od ukraińskich, zresztą jedni i drudzy potrafili zachowywać się jak zwierzęta, zwłaszcza gdy mieli dyspensę na zachowywanie się jak zwierzęta

ocenił(a) film na 1
Ludwig_Feuerbach

ludwiku, twierdzisz, że polscy chłopi nie byli bardziej wykształceni od ukraińskich. Masz jakieś dane?
,,zresztą jedni i drudzy potrafili zachowywać się jak zwierzęta" - nie wiem skąd czerpiesz takie informacje. Czyżby za rzeź wołyńską odpowiadali Polacy? Albo za mordy w tarnopolu, złoczowie, stanisławowie. Z tego co wiem mordy te popełniali duńczycy i ukraińcy. Nie Polacy.
A co do czechów, rodaków reżysera tego filmu. Z tego co wiem pod koniec II w. św. i bezpośrednio po niej zamordowali 20 tys. niemców. Na odwrót to nie działało bo czesi nie byli ofiarami niemców. Nic w protektoracie się nie wydarzyło. Poza lidicami. Ale to wyjątek od reguły.

ocenił(a) film na 5
Jarek711

Film nie jest antypolski, bo dzieje się w Czechach. Książka mogła tak być odbierana, bo działa się w Polsce i opisywała oczywiste bzdury wymyślone dla potrzeb zrobienia szoku

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones