Nieprzekombinowane, po prostu ładne. W charakterze jak pierwszy Evil Dead - taki Evil Dead AD 2023 (i chodzi mi o coś więcej niż to, że to JEST de facto Evil Dead z 2023 :D ).
Przewidywalny, ale można oglądać bez znudzenia. Nie był też DLA MNIE irytujący w żaden sposób, co jest rzadkością w dzisiejszym kinie (no może poza ilustracjami w książce - ale w serii ED taka już jest ta książka - jej ilustracje nie pasują do tego, czym rzekomo jest :) ).
Czytam tutaj, że straszny - w sensie, że mocno straszy. Pozwolę sobie się nie zgodzić i nie piszę tego z pozycji widza, które nie sposób przestraszyć. Jak wspomniałem - jest taki jak pierwszy Evil Dead minus to, że wiesz co się stanie i czego można się spodziewać. Taki film może straszyć?
Umiejętne wykorzystanie fizys pani Sutherland ;)
Ogólnie, po obejrzeniu tego nie będziesz miał raczej wyrzutów sumienia typu "co ja robię ze swoim życiem! dlaczego tracę czas??" :)
Swoją drogą - tak czytam w wielu twoich postach, że nie masz wyrzutów sumienia, gdy poświęcasz czas na pisanie całych serii obelg nieprzerywanych nawet na merytoryczne wtrącenia.
Nie jesteś wiarygodny jako ekspert od niemarnowania czasu. :)
To bardzo miłe, że postanowiłeś zapoznać się ze wszystkimi moimi wpisami na Filmwebie :) Nie jestem przekonany, czy komentowanie każdego ma sens, ale jeśli w czymś ci to pomaga, to nie krępuj się. Chciałbyś zdjęcie? Żebyś wiedział do kogo piszesz?
Daj więcej emotek. To bardziej dobitnie pokaże, jak wielki masz dystans do tej sytuacji i jak bardzo się tam nie trzęsiesz kompletnie spokojny.
To były te wyżyny? Mateusz w 7,6 miał na myśli prawdziwe wieprze, tak na marginesie.
Ty mi naprawdę właśnie napisałeś, że Mt 7,6 dotyczy prawdziwych wieprzy.
Nie mam ciętej riposty na takie seppuku. :)
Wiesz już, że nie dotyczy jednak wieprzy i to w takim stopniu metafora, jak chwilę wcześniejsza o drzazgach? :)
:D przepraszam, będę wolniej odpisywał, pokazuję teraz znajomym cielę, które pisze w netach, że Mt 7,6 nie jest metaforą tylko przykazaniem dotyczącym prawdziwych wieprzy. :D
A jak powtórzę, że tam znajdziesz wskazówkę, to będziesz mnie prosił o powtórzenie jeszcze kilka razy? :)
Jesteś lepki tematycznie. To sugeruje, że twoje nierozgarnięcie ma podłoże organiczne, a nie czysto genetyczne.