Evil Dead bez Campbella to jak Die Hard bez Willisa, nonsens.
Jak dla mnie to dobrze żeby nie było nawet na chwilę. Wreszcie wykroczyli poza bezsensowny seksizm dotychczasowego głównego bohatera i będą 2 silne kobiece postacie na miarę naszych czasów.
A w życiu nie będę się starał, sam trollujesz.
Prawdę mówię. Poprzednia część już trochę odeszła od tego seksistowskiego absurdu i była super - w przeciwieństwie do oryginalnej serii. Teraz może wreszcie będzie przyzwoity horror, bo jest potencjał.
Może wreszcie zrobią też Jason vs Kruger w wersji żeńskiej. Dosyć tej dyskryminacji. My chcemy Fredzię Krugerową !
E tam, Freddy Kruger w moim odczuciu dobrze oddaje terror męskiego patriarchatu, w groteskowo gore-owym stylu. Nie zmieniałbym tej postaci na żeńską.
Kruger i patriarchat? Nonsens, Freddie zabijał jak leci, nie kierował się płcią. No i był wredny jak teściowa...;-)
Chłop psychopatyczny prześladowca stalker. Esencja toksycznego faceta - brzmi jak patriarchalny ideał.
Na pewno go nie będzie. Bruce już nie chcę grać w tej serii. I klimat filmu(krwawa sieczka bez humoru) nie pasuję do tej postaci. To nowe Martwe Zło będzie jak remake
Dlatego tego nowego gówna nawet nie obejrzę. Zresztą film nie ma szans w połowie nawet dorównać dwóm pierwszym częścią. Film będzie skierowany dla nowego pokolenia czyli będzie słaby ,nudny i do dupy jak większość odgrzewanych kotletów i reaktywowanych marek.
Ty już nie trolluj, tylko leć się przyklej jajcami do asfaltu, jak innowacyjny aktywista na miarę twoich czasów
Przecież jedynka miała zupełnie inny klimat niż dwójka oraz trójka ( chyba najgorsza część cyklu, która przeszła przez piekło produkcyjne). Remake był bardziej w klimacie jedynki.
Też nie zamierzam. Pewnie kolejna próba zdobycia popularności na tytule. Po Galadrieli made by Amazoon mam dość "strong women" tego typu. Xena, Buffy itp były ok ale te netflixy, disneye itp przesadzają, brak umiaru i sexizm w drugą stronę.....przy tym żałośnie to wychodzi. Od pewnego czasu współczesne kino ma mi coraz mniej do zaoferowania...wolę wracać do klasyków, gdy filmy robiono wg pewnych, określonych zasad.
Albo Zabójcza broń bez Gibsona, Blade Runber czy Indiana bez Forda itd. Poyebało tych amerykańców nieodwracalnie.
Nie do końca. Po napisach jest scena, w której pokazany jest Ash z profilu. Mówi Groovy i odwraca twarz w stronę kamery.
Stary, to nie był żaden atak na ciebie. Widzę, po profilu, że jesteś fanem horrorów i pewnie wiesz dużo więcej na ten temat niż ja. Wiem też co miałeś na myśli pisząc, że remake był bez Campbella. Ale nie wszyscy oglądają filmy do końca i byłoby dużym niedopowiedzeniem mówiąc, że nie brał w nim udziału. Małe cameo, ale mnie osobiście ucieszyło.
bo były plany że mieli połączyć siły, Ash i Mia ale skończyło się na tylko na pierwszej części no dwa lata później zrobili serial co było lepsze pewnie niż ten pomysł na trylogie
Cambel jest niestety star dlatego grał a raczej dawał głos do księdza na nagraniu. Był swirletny i też chciałbym być młody i piękny, wiecznie. I a sprawa że film naprawdę się udał
Pierwsza część tła bez ascha. Ludzie mdleli, wymiotowali wie zrobili dwójkę w formie czarnej komedii j trójkę armię umarłych. Po za tym krytykujesz a nie widziałeś. Misie stare części od jedynki podabalo i wyobraź sobie że ta też jest świetna. Po seansie chciałem jeszcze, mało i chciałem iść od nowa do kina na ten sam film. Dawnotak dobrego hororu nie widziałem. Zazwyczaj mnie totalnie nudzą, dosłownie spać mi się chce. A tu mila niespodzianka dawno tak dobrego hororu nie widziałem. Bardzo downi że to aż smutne
Mam pytanko. Nie chce mi się czytać opłacanych recenzji, oraz tutaj raczej sama młodzież która nie pamięta pierwszych części.
Ten horror ma przejawy czarnej komedii jak oryginał? Nie chce mi się łazić do kina tylko po to, żeby się zawieść.
Nie ma. Są oczywiście elementy czarnego humoru, ale to pełnokrwisty horror ze świetnym klimatem. Można także zrobić dobre Martwe zło bez Asha- Lily jest w tym filmie świetna. Poza tym elementy tradycyjne dla serii są- chatka w lesie, piła, strzelba, księga. To bardzo udany horror, wiele lepszy od remaku z 2013 roku :)
Original aż tak nie miał czarnego humoru dopiero druga część. Ludzie niby wymiotowali i mdleli to zrobili jaka druga część komedie. Pierwotnie to był horor. Raczej nie ma. Ale mi się bardzo podobał w morzu g#wna to był bardzo fajny film
Bruce dostał trzy sezony serialu, moim zdaniem wystarczy, dobrze, że oddali pole nowemu pokoleniu.
Zgadzam się w 100 procentach. Bruce już swoje zrobił w tej serii i chwała mu za to.
Wywalone w Bruce'a zrobił swoje 3 sezony na koniec i trafił do świata Mad Maxa i niech tam zostanie. Chwała mu za to był zajebisty ale się już skończył i nie chce. Aktorzy tutaj dali radę w każdym calu.
Też tak myślałem przed obejrzeniem, ale się myliłem i to bardzo, bo film jest świetny i to bez dziadka Campbella!
Na imdb piszą, że Campbell się pojawia na moment...
"Bruce Campbell: Dissenting Voice on Recording"
:D