Pisząc że Lśnienie to to samo co komediowe horrory po prostu nie odróżniasz tego co artystyczne od tego co zwyczajnie śmieszne albo kiczowate. Lśnienie na pewno nie jest kiczowate i pisząc tak tylko się ośmieszasz. Kubrick jako silna indywidualność i artysta nie chciał po prostu robić wiernej ekranizacji książki tak samo jak Tarkowski z Solaris który przedstawił w tej historii siebie i swoje własne widzenie świata. Martwe zło 1 jest horrorem, nie jest to taki horror jak Lśnienie ale to też jest horror. Armia ciemności z kolei nie ma prawie nic wspólnego z horrorem i pisząc te swoje wywody jakoby Martwe zło bez Asha nie miało racji bytu, tak:) kolejny raz się ośmieszasz. Ten remake ma pełne błogosławieństwo twórców oryginału i jak sam powiedział Campbell to nasz film i robimy z nim co chcemy.
http://www.digitalspy.co.uk/movies/news/a399642/bruce-campbell-on-evil-dead-rema ke-ive-seen-it-its-fabulous.html
Ja po prostu nie uznaje czegoś za wielkie dzieło tylko dlatego, że wyreżyserował je Kubrick. Film jest dobry i nic więcej.Nie powiem też jak King, że "Lśnienie" to film beznadziejny, bo mam swoja opinie na ten temat. Dobry film, ale bez rewelacji. Takie "Martwe Zło" tylko, że w lepszym wykonaniu. Twierdząc inaczej, zwyczajnie się ośmieszasz. "Armia Ciemności" to genialna parodia "Martwego Zła". Nie wiem gdzie ty tam dostrzegłeś jakiś gatunek. Ten film nie ma sprecyzowanego gatunku. Jest jedyny w swoim rodzaju. Genialny. Remake może mieć błogosławieństwo wszystkich twórców, aktorów i producentów związanych z oryginałem. Nie zmienia to faktu, że już sam zwiastun wygląda na niezły szajs.
Lśnienie Kubricka jest mistrzowskie i wprost rewelacyjne, uwielbiam ten film tak samo jak trailer nowego Evil Dead który jest cudownie krwawy i piękny a czy sam film będzie równie dobry to się dopiero okaże. No ale przecież ciebie to już nie dotyczy, już postawiłeś na tym filmie grubą kreskę, bo już masz swoją "genialną" Armię Ciemności ha ha ha.
Siłą tej serii jest to, że każda część utrzymana jest w odrobinę innej konwencji. Jedynka to horror gore niepozbawiony czarnego humoru ale zdecydowanie najbardziej poważny ze wszystkich, dwójka to pełnoprawny horror komediowy a trójka to przygodowa komedia fantasy wykorzystująca pewne elementy horroru.
Wiem o tym co nie zmienia faktu że Armia Ciemności jest kiepska a jedynka Evil Dead była bardzo tania i aż prosiła się remake. Jednak wielu widzom to nie leży wolą następną część w konwencji kiczowatego horroru, chcą oglądać dziada zabijającego demony:)
zgadzam sie !.Bez ASHA to nie martwe zlow tylko jakis horror najgorszej klasy.Martwe zlo zawsze bylo filmem komdiowym i polaczenie lekkiego horroru.
Chyba dawno nie widziałeś oryginału z 1981 roku który nie jest ani lekkim horrorem ani nie ma takiego Asha o którym piszesz.
Co ty mi tu gadasz.Skoro wszystkie 3 czesci ogladalem po 50 chyba razy !.Wiem ze kazda z nich byla robiona z przymruzeniem oka zeby widz mogl sie rozerwac a przyokazji troszeczke wystraszyc.Takie to jest Martwe zlo !.A to ze kazda kolejna czesc byla coraz mniej powazna to juz swiadczy o tym ze rezyser postanowil isc na calosc i zmieszac wszystkie gatunki razem ;].
Dlatego tez nie mam zamiaru ogladac tego Nowego Martwego zla ktory bedzie juz tylko zwyklym bezczelnym horrorem i to w dodatku z jakas babka z Collegu.To juz nie moj klimat i nie moj typ.
Sam Raimi najlepiej umie oddac tego typu filmow klimat nie napowaznie i z przymruzeniem oka.ASh
No to ja nie wiem jak można wprawdzie absurdalny i kiczowaty ale obdarzony też dusznym klimatem film uważać za lekki horror. No ale ok.
hehe.Z dusznym klimatem no ciekawe ciekawe.Reka goni po pokoju.Jakas duza glowa biega sobie po lesie.Jakies Zombie tanczy przed oknem.Itp.I ty mi mowisz ze to ma byc powazny Horror.Hehe.Nie badz smieszny.Raimi od poczatku chcial zrobic Horror z przymruzeniem oka lekki i przyjemny z absurdalnymi scenami ;].