W kategorii horror należy się 8/10. Hard core jak jasna cholera. Oglądałem Seed i też był ostry ale ten film jest chyba jeszcze bardziej makabryczny. W pewnych momentach aż ciężko oglądać. Film nie dla wszystkich, siada na głowę. filmy typu "Piła" to przy nim nic...
Ps. jestem w ciężkim szoku że we Francji i Kanadzie powstają dobre horrory ;D
widziałeś gdzieś tam diabła,demona lub inną nadludzką istote ? do kategorii horror ten film sie nie zalicza !
A kto powiedział, że w horrorze mają być demony? Wystarczy, że były potwory w ludzkich skórach
horror to nie tylko istoty z piekła rodem. może to być każda postać (ba! nawet rzecz czy obiekt), która budzi w widzu poczucie strachu, grozy, wstrętu. horror ma na celu zaburzyć u oglądającego jego "bezpieczne" postrzeganie rzeczywistości.
Według kogoś innego to może być komedia albo dramat polityczny. Zakładam, że kontakt ze słownikiem j. polskiego byłby bolesny, ale w dobie internetu sprawdzenie takiego pojęcia to kwestia minut bez wstawania z fotela i narażania się na ból.
Czyli według tej definicji horrorem jest również "Milczenie owiec", czy "Siedem". Nie, to nie jest horror. Jest nim film posiadający otoczkę realizmu, świat i wprowadzone do niego elementy paranormalne. Nie wszystko co budzi strach jest horrorem. Istnieją również dreszczowce, thrillery, czy jak powyższy tytuł filmy gore.
Dreszczowce i thrillery to dokładnie to samo, czasami bardzo dalekie od horroru, np.: thrillery polityczne. Gore i slaher to podgatunki w obrębie horroru. Polecam:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Horror
Jeśli nie, to może to:
http://en.wikipedia.org/wiki/Horror_film
he he !!! Brawo dla Skullmana - zresztą nawet gdyby przez chwilę przyjąć (co rzecz jasna jest nieprawdą :P) , że Martyrs to thriller to i tak wyłamywał by się z konwencji przez widziadła (duchy, nie duchy) widziane przez Lucy. Martyrs to z całą pewnością makabryczny Horror - tylko za profesjonalizm wykonania dostaje ode mnie 7/10 (sceny trochę przesadzone) przesadzacie chyba z tym samozachwytem. Pozdro dla wszystkich kinomaniaków :)
Dreszczowiec, a thriller to nie do końca to samo. Definicję dreszczowca można zastąpić thrillerem, ale odwrotnie ta zasada nie zawsze się sprawdza. Np. "Krzyk" jest dreszczowcem (niesłusznie nazywanym horrorem, ale o tym później), ale bardziej ogólnie można nazwać go również thrillerem, natomiast "7" jest thrillerem, ale mianem dreszczowca nie można go już opisać. Dreszczowiec jest znacznie bardziej "ciasnym" pojęciem niż ogólnikowy thriller. Dlatego też do thrillera dodaje się często drugi człon np. psychologiczny, polityczny. Z dreszczowcem się tak nie postępuje, ponieważ samo to określenie jest na tyle zwięzłe, że drugi człon jest zbędny. To samo tyczy się filmów gore i horrorów. Definicja na Wikipedii jest, jakby to ująć, "skażona" tym debilizmem sprzed dobrych kilku lat gdy horrorem nazywano praktycznie każdy film gdzie latał jakiś morderca z wywieszonym kosiorem i zarzynał kogo popadnie. W ten sposób między innymi "Krzyk" zyskał miano horroru. Można to uznawać albo nie, ale założę się, że gdyby sprawdzić definicję horroru w jakimś starym słowniku języka polskiego, to na pewno różniła by się ona od nam obecnej jak i tej przedstawionej na Wikipedii.
Stary, co ty bredzisz :D
Dreszczowiec to po prostu nasza swojska nazwa na gatunek filmowy "thriller". "Thrill" z ang. - wstrząs, dreszcz emocji, a "thriller" to po prostu ktoś lub coś co tobą wstrząśnie i przyprawi cię o ww. dreszcz emocji :D.
Zajebiste są te wywody na temat tego, że thriller i dreszczowiec to nie to samo. To tak jakbyś stwierdził, że "film grozy" i "horror" to też nie jest to samo, bo "bla bla bla bla..." :D
Wiesz jaki podział filmów i tak deklasuje inne podziały (typu: gatunek, rok, produkcja, budżet itd)? To czy film jest dobry, czy ch**owy. Ten należy do tej drugiej kategorii.
No i dobrze, co nie zmienia faktu, że thriller to zupełnie to samo co dreszczowiec, a jedyna różnica między tymi słowami oraz ich znaczeniami, to język, w jakim można je wypowiedzieć oraz zapisać.
"gdyby sprawdzić definicję horroru w jakimś starym słowniku języka polskiego, to na pewno różniła by się ona od nam obecnej jak i tej przedstawionej na Wikipedii."
Słownik języka polskiego z 1988 roku.
Tom pierwszy
Hasło "horror"
horror m IV, D, -u. Ms. ~orze, bld "zdarzenie, sytuacja budzące grozę, strach; film, rzadziej sztuka teatralna, powieść, mające wywołać dreszcz emocji, grozy, sensacji, pełną napięcia akcją" <łc>
Rocznik 1988 jest wystarczająco stary?
Również dałem 8/10 choć poszczególne fragmenty filmu różnie oceniałem. Najniżej wprost zabawną scenę tłumaczenia szefowej loży, bo akurat znam jedno ze zdjęć tam pokazanych i zupełnie inna jest prawda od tego co powiedziano w filmie. Dałem 8/10, odrobinę na wyrost, ale raczej zasłużył. Nie straciłem czasu oglądając go. Niżej trochę SPOILERów, choć staram się za bardzo nie zdradzać treści to tak przestrzegam.
Początkowo film jest super (9/10), potem zaczyna trochę nużyć (6/10) następnie szafka zostaje otwarta (8/10) i po chwili przybywa kawaleria (7/10) która nie okazuje się zbyt ciekawa (6/10) a bohaterka jest głupia (5/10). Scenki miękkich tortur mogą być (7/10), ostatnia tortura całkiem w porządku (8/10) i bardzo ładna "przemowa" szefowej loży (10/10)
może rzeczywiście trochę przesadziłem ale ten film zrobił na mnie wielkie wrażenie.Nigdy wcześniej nie oglądałem takiego dobrego horroru z tak ciekawą fabułą i oryginalnym pomysłem.Film bardzo ciekawy od początku do końca praktycznie nie mogłem oderwać wzroku od monitora.Nie rozumiem dlaczego większość twierdzi że ten film to gniot.Dla mnie jest niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju dlatego dałem 10\10