PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=38579}

Maska Fu Manchu

The Mask of Fu Manchu
5,7 178
ocen
5,7 10 1 178
Maska Fu Manchu
powrót do forum filmu Maska Fu Manchu

Fu Manchu jest bohaterem stworzonym przez brytyjskiego pisarza Saxa Rohmera. Po raz pierwszy pojawił się 1913 roku w nowelce "The Mystery of Dr. Fu-Manchu". Po niej nastopiło ok. 10 kolejnych. W filmie po raz pierwszy diaboliczny Azjata pojawił się 1923 roku, kiedy to powstał film "The Scented Envelopes". Po niej posypały się kontynuacje, wg innych źródeł nazywane po prostu serialem. Przez 2 lata powstało ok 20 odcinków/filmów niemych z H. Agarem Lyonsem w roli tytułowego doktora. Następnie powstały 4 dzwiękowe filmy z Warner Oland i jeden, najsłynniejszy, z Borisem Karloffem. Potem zapdła cisza i do tematu powrócono dopiero w latach 60 tych, kiedy to w rolę Fu Manchu wcielił się Christopher Lee.

Dr Fu Manchu jest bardzo zły i bardzo mądry, chce zaatakować biedny zachód przy pomocy swoich diabolicznych żółtych metod. Z początku odzwierciedlało to pewne obawy zachodniego świata przed dalekim wschodem, Rohmer powiedział kiedyś, że większośc chińskich imigrantów w miasteczku Limehouse była przestępcami. W latach 30 tych Amerykanie podchwycili nie tylko niechęć do naszych skośnookich przyjaciół, ale i przejeli postać Fu Manchu, jako symbol tak zwanego Yellow Peril (Żółtego niebezpieczeństwa). I tu kończę wstęp, odsyłam do kochanej wikipedii i przejdę do samego filmu, o którym de facto nie wiele można napisać.

"Maska Fu Manchu" to najgłośniejsza, cisząca się złą sławą, odsłona przygód diabolicznego Dr'a. Nie mam co prawda porównania do innych filmów o nim, ale w sumie wcale nie jest aż tak rasistowska, jak się obawiałem. jest kilka akcentów przedstawiających Azjatów jako dzikusów, ale sami biali przedstawienie są jako rasiści. Najbardziej chyba razi pewna sugestia, że Żółci powinni zostać sługami i wtedy są sympatyczni i pożyteczni, a jak są zbyt mądrzy, to im palma odbija i chcą od razu "hejtować" białych :)

Abstrahując od wymowy politycznej filmu, "Maska Fu Manchu" to dość ciekawy klasyk kina grozy, który od sztandarowych horrorów Universalu nie odróżnia poziom produkcji, tylko umiejscowienie akcji w Azji. Podobnie jak "Frankenstein" i "Dracula", film ten jest dość prosty, ale w sumie, biorąc pod uwagę datę powstania, dość efektowny. Fabuła jest naiwna, obsada niezła, scenografia trzyma poziom. Rolę Fu Manchu oczywiście gra biały jak kartka papieru Boris Karloff. Pomysł to pozornie karkołomny - Boris ma posturę monstrum Frankenstein'a, a nie Azjaty, ale w sumie bohater Rohmera był ponoć nad wyraz potężny. Charakteryzacja jest tu typowa dla "amerykańskich kinowych Ajzatów" - wygląda ciekawie, ale nabrać się ciężko. Tak czy siak Karoloff wypadł całkiem fajnie.
Fabuła jest w miarę wciągająca, akcja toczy się wystarczająco szybko. Sceny tortur są bardzo ciekawe, ale rzecz jasna niezbyt graficzne. O ironio, to właśnie Azjaci jako pierwsi pokażą je w sposób graficzny 30 lat później...

Podsumowując - jak ktoś lubi horrorowe klasyki z lat 30 tych to warto rzucić okiem. Jeśli kogoś interesują dzieła owiane niesławą przez jawną demonstracje niepoprawnych dziś poglądów - tym bardziej warto zagłębić się w socjologiczny wydźwięk tego obrazu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones