Nie spodziewałem się fajerwerków ale poziom żenady przerósł moje najśmielsze oczekiwania... Można wiele powiedzieć o tym filmie... tandetny, kiczowaty, pusty, nudny, bez sensu to pierwsze co przychodzi na myśl... Jeśli pierwowzór był by synonimem złotego jaja to owa kontynuacja jest pokrytą odchodami wydmuszką w której udało się zmieścić spory zbuk. Jeśli nazwać to chińską podróbką to obraził bym wszystkich chińczyków... Domniemywam że nawet pierwotne porno adaptacje miały w sobie więcej polotu i zamysłu. Panie, Panowie... tego nawet netflix by tak nie zje..ł. Fani, entuzjaści... porzućcie wszelką nadzieję... nie idźcie do kina bo szkoda butów, lepiej wydajcie to 15 zł na wódkę z biedronki i popatrzcie przez 148 minut w ścianę ...
Właśnie wróciłem z kina i nie wiem nawet jak skomentować to coś, co widziałem. Powiem krótko .... Jedno wielkie nieporozumienie!!
Straszne doswiadczenin,tylko pierwsze 15 minut jeszcze napawalo optymizmem ale im dalej tym gorzej az do kiczowatego zakonczenia w stylu Terminator genisys.
Racja , początek dawał złudne nadzieje... ale po godzinie miałem straszną ochotę wyjść a co niektórzy wychodzili ;]
Ja do samego końca miałem nadzieję, że czymś ten film się uratuje. Że nie powstał bez powodu. Że ma za nim iść jakiś sensowny morał. I szedł. Pomalujmy niebo kolorami tęczy. (((: