1/10
Kopiowanie scen z wcześniejszych Matrixów(np kiedy lecą łuski z samolotu, 1sza scena z inna Trinity, walka Neo z nowym Smithem itp)
Kilka postaci graja nowi aktorzy. Po co?
Nowy Morfeusz parodiujący starego.
Ciągłe wstawki z poprzednich Matrixów.
Po 10 min następne 30 min gadania o dupie Maryny. ( pierwsze 40min nie ma co oglądać nawet).
Beznadziejne sceny walki( tu też kopie).
Matrix wniósł coś nowego, a tu po 20 latach mamy nieudaną kopie.
Zrobiony na odpierdziel, aby był.
Powinien po 20 wnieść jakąś innowacje, która znowu sprawi,że nam szczęki opadną.
Nie da się tego oglądać.
To jest chyba najgorszy film jaki w zyciu widziałem ...Biorąc pod uwage dorobek trylogii i oczekiwania to jak spluniecie w twarz fanom przez niby twórców matrixa wachowskich....Ja juz n ie wierze ze to Oni zrobili Matrixa
Dramat na kółkach. Szambo wybiło z ekranu bardziej niż Trzaskowskiemu do Wisły. Już lepsza by była historia o tym, że Zion i prawdziwe życie to kolejna warstwa Matrixa żeby trzymać ludzi uświadomionych(rzekomo) dalej w ryzach. Wyjaśniłoby to też dlaczego Neo używał mocy poza symulacją. Dno dna.