PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34909}

Max i ferajna

Max et les ferrailleurs
7,3 834
oceny
7,3 10 1 834
7,5 2
oceny krytyków
Max i ferajna
powrót do forum filmu Max i ferajna

Max jest policjantem. Chodzi w kapeluszu i trzyma się zasad. A raczej prawa. Bo zasadę
ma jedną - łapać bandytów. Choćby nawet miał ich sam pchać ku zbrodni. Choćby nawet
ich znał z lat młodzieńczych. Romy jest dziwką. Jest naiwna, ufna, bezczelna, ale i
urocza. Jej facetowi, Abelowi, nie przeszkadza jej profesja, zwłaszcza, że sam nie
zarabia zbyt wiele kradnąc samochody i sprzedając złom. Abel ma swoją ferajnę, a
Maxa zna z lat młodzieńczych. Wystarczy, tak na zachętę.

Sautet stworzył doprawdy niesamowity obraz. Co prawda scenariusz to swego rodzaju
samograj – nie wymagał żądnych sztuczek, wysmakowanej formy plastycznej, ani
wielkiego budżetu. Ale wymagał rzetelnej reżyserii, ciekawego sposobu opowiadania
historii. I nie wydaje mi się, aby dało się opowiedzieć tą historię lepiej, niż zrobił to Sautet.

„Max i ferajna” to niegłupie, niepuste i niezwykle wciągające kino rozrywkowe. Ot
kryminał policyjny. I to bez zagadki, tajemnicy. Bez tajemniczych zabójców, bez akcji,
pościgów. Ale nie to stanowi o sile tego filmu. Nawet nie to, że nie wiem, jak skończy się
planowana intryga. Nie ważne, czy skok się odbędzie, czy się uda. Ważne, jaki to będzie
miało wpływ na relacje między bohaterami. I to jest właśnie cudowne – bohaterowie.
Raz, że obsada spisał się rewelacyjnie, a dwa, że postaci są rewelacyjne
skonstruowane. Sautet zostawił mnie kompletnie zbitym z tropu. Przez cały film nie
wiedziałem po czyjej stronie stoję, kogo jestem wstanie za jego czyny pochwalić, kogo
karcić, kogo obwiniać, kim się brzydzić, komu współczuć. To niesamowite, ale taka
właśnie jest istota oceny obcych ludzi. Wszystko zależy od punktu widzenia.
Nie chodzę w cudzych butach i mówić mogę tylko za siebie.

W tym momencie ten film to coś więcej niż rozrywka. To pociąg do centrum. Do miejsca,
w którym jest równie blisko do tych złych i tych dobrych. To miejsce, w którym nie jestem
wstanie wskazać tych dobrych, ani tych złych. Wszyscy są w jakiś sposób źli, ale
wszystkich mi szkoda, wszystkich życzę dobrze. Wszystkich rozumiem, choć o
wszystkich mogę powiedzieć wiele złego. I nie wiem, kto jest winny. A płacz Romy mnie
aż zabolał.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones