znaczy widać przesłanie, pomysł był fajny, ale miejscami nielogiczny, niektóre sceny- kosmos
Zgadzam się, postawili tylko na grafikę, cała fabuła mieści się w zwiastunie. Scena z udawaniem niedźwiedzia przez braci Meridy trwa z pół filmu, jakby nie mieli czym "zapchać".
Większość scen jest "jakby nie mieli czym zapchać". Matka, która zmienia się w niedźwiedzia ("Moja mama niedźwiedź"?...), świetliki totalnie abstrakcyjny jak dla mnie, czarownica trochę jak ze Shreka, trochę jak z Królewny Śnieżki, Zły Brat, który zniszczył królestwo i teraz siedzi w ruinach, irytujące Merida, strojąca takie miny, że nawet ja za czasów mojej szalonej młodości sobie takich nie przypominam... na litość boską, przestańcie! XD ZA DUŻO TEGO DOBREGO. Zdecydowanie wolę "Śpiącą królewnę". Albo "Toy story". Prosta, jasna fabuła, przyjemna animacja, dobre dla dzieci i dla dorosłych - i tyle starczy. Ja daję 4. Spodziewałam się znacznie więcej. Albo może właśnie znacznie mniej.
Jakże musicie mieć przykre życie, żeby wylewać swoje frustracje na bajce dla najmłodszych. Na bajce, która daje dzieciom tyle radości i to przede wszystkim przez nich powinna być oceniana.