Może dystrybutor postara się jak zwykle o atrakcyjniejszy tytuł, specjalnie dla polskiej widowni, która jest dla nich za głupia, żeby używac tytułów nie kojarzących się z gatunkiem - na przykład zamiast "Odważnej" mogą nazwać to "Przygoda Księzniczki" - albo "Jaja w Średniowieczu".
Na przykład książkę "Something Borrowed" przetłumaczono na "Coś Pożyczonego" - kiedy ten sam tytuł, ale do filmowej adaptacji zmieniono na "Pożyczony Narzeczony". Inwecji twórczych nie ma końca...
Problem w tym, że jest już film "Odważna" ("The Brave One), a kopiować tytułu raczej nie będą. Ale w sumie może być też "Odwaga".
"Jurna i ruda".
Z "Odważnej" już pewnie raczej nie skorzystają, ale zostaje kilka synonimów tego słowa. Inna sprawa, że są mniej chwytliwe. Póki co nie robili szaleństw jeśli chodzi o tłumaczenie tytułów Pixara, więc ze sporą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić można, że i tym razem tak będzie. Może nawet zostawią oryginalny?
Trzymają się przecież. "Brave" można przetłumaczyć jako "waleczna". Może nie będzie to dosłowne tłumaczenie, ale jednak dość "synonimiczne".
W sumie podoba mi się ten polski tytuł bardziej niż oryginalny, ale nie zakładałbym jeszcze, że będzie oficjalnym polskim tytułem. Kiedyś chyba "Cars" zapowiadano z rocznym wyprzedzeniem jako "Auta Story", czy jakoś tak, a potem z tego tylko (na szczęście) zostały "Auta".
Chyba chcieli trochę nawiązać do "Walecznego serca". Tytuł nienajgorszy. Lepszy niż swego czasu "Zaplątani"/"Tangled".
Ale tytuł "Zaplątani" przynajmniej wiernie trzyma się oryginału. Początkowo i tak chcieli nazwać film "ZaplątanA", więc myślę, że to, co w końcu wybrali, wyszło mu na dobre.
Jakby nie mogli na pohybel disney'owi polski tytul wziąć z orginalnego 'Niedźwiedź i Łuk'
Najlepszy to chyba byłby oryginalny "BRAVE" skoro jest "Toy Story" to dlaczego trzeba ten tłumaczyć? Chociaż, "Merida Waleczna" nie jest zły.
Jeśli chodzi o PIXARA, to nie było nigdy problemu z tłumaczeniem tytułu. No poza "Dawno Temu w Trawie".
dlatego,m że Toy Story był swego rodzaju experymentem (nowa technologia i nowa firma mówiąca,ze to film nie tylko dla dzieci) więc nie tłumaczono tytułu.
Tylko wstyd trochę powiedzieć do kasjerki w kinie "bilet na Meridę Waleczną"... lepiej by brzmiało "na Odważną" lub po prostu "na Brave"
Mi podoba się tytuł ,,Merida Waleczna" , według mnie nie odbiega za bardzo od znaczenia oryginalnego tytułu ,,Brave"
Chcialam zaznaczyć,że to o Szkockiej księżniczce. W Szkocji "Brave" ma wiele znaczeń... Po za tym wyczajcie chociaż jest" Brave Heart" a w Polsce" Waleczne serce" więc "Merida Waleczna w 100% ładnie .
No ujdzie, ale nadal nie rozumiem koncepcji zmieniania (często właśnie dalece mijającego się z tłumaczeniem) tytułów. Nie wiem, może "brave" to zbyt trudne słowo, żeby można je było wypowiedzieć w PL, pomijając fakt, że obowiązek nauki angielskiego w szkole jest od podstawówki ;). Przecież nic się nie stanie, jak oryginalny tytuł zostanie, uważam, że jest to kompletnie bez sensu - przynajmniej jeżeli chodzi o język wyspiarzy.