Ku mojemu zadowoleniu nie jest to kolejna bajka z serii Kopciuszek, Śnieżka, Śpiąca Królewna. Bardzo ciekawa, piękna animacja, potrafi zauroczyć niezwykłym klimatem.
Przypominało mi trochę 'Ronję, córkę zbójnika' Astrid Lindgren - w pozytywnym sensie.