Czemu ostatnio Oscara za najlepszy film animowany zdobywają prawie same filmy Pixara.
Wytwórnia bardzo dobra, ale to już przesada. To nie jest jedyna wytwórnia filmów animowanych.
Ta wytwórnia zdobyła popularność, bo zrobiła może z 3 dobre filmy, przez co każda animacja PIXARA staje się "hitem".
Sugerujesz więc, że inne wytwórnie miały więcej dobrych animacji, a nie osiągnęły większej popularności? Gdzie tu logika?
No właśnie: gdzie tu logika? Inne wytwórnie zrobiły więcej dobrych filmów.A Pixar? Zrobił dobry film, dostał za niego Oscara, a później już samo poleciało. Przecież ludzie zawsze myślą, że Oscar=świetny film. Przecież każda animacja też wytwórni dostaje Oscary, a nie reprezentują sobą niczego oryginalnego i pomysłowego. A w szczególności Merida.
No właśnie w twoich wywodach nie widać logiki. Pierwszego Oscara za animację dostał DreamWorks za Shreka, potem to słynne japońskie studio (którego nazwy nie chcę przekręcić). Dopiero trzeciego Oscara zgarnął Pixar. Dlaczego wiec, zgodnie z twoim rozumowaniem, to nie DreamWorks stał się popularny?
No i gdzie te braki oryginalności i pomysłowości u Pixara?
"Merida" miejscami starała się być oryginalna, ale te momenty utonęły w zalewie niezamierzonej wtórności, np. fakt, że jak w "Moim bracie niedźwiedziu" następuje przemiana w niedźwiedzia, całkowicie przysłonił oryginalność okoliczności, czyli: w chyba każdej baśni księżniczka ma pecha iść z prośbą do wrednej wiedźmy, która tylko czyha na taką okazję, a tutaj wiedźma jest po prostu niemotą. Nie staram sie bronić "Meridy", po prostu chcę pokazać dobre chęci twórców, które spaliły na panewce. Jeśli o mnie chodzi to uważam "Meridę" za najlepszą "bajkę o księżniczce", ale ze względu na perfekcyjne oddanie klimatu i realiów, w których historia jest osadzona.
Tez nie moge zrozumiec dlaczego Oscara zdobylo to scierwo, a nie Wreck It Ralph.
Ten film jest tak slaby, tak plytki, tak malo odkrywczy, ze az brak slow. Na dodatek nie niesie ze soba zadnego moralu. Nie zostaly wyciagniete konsekwencje wobec rudej gowniary za podanie matce trucizny/narkotykow - swietny przyklad, brawo dla rezysera!
A ja liczyłam na film "Frankenweenie". Jego twórcy zrobili KAWAŁ dobrej roboty i naprawdę sporo musieli się namęczyć :) A tutaj proszę- znowu wygrywa animacja komputerowa :
Ja też na ten film liczyłem. Frankenweenie to świetnie zrealizowany horror dla dzieci, chociaż Merida nie jest taka zła, ale na Oscara to na pewno nie zasłużyła.
No cóż, przecież to nie jest wina Pixara za taki, a nie inny wybór. Równie dobrze moglibyśmy się zastanawiać czemu np. genialny Hans Zimmer otrzymał Oscara tylko za muzykę do "Króla Lwa", albo dlaczego wybitny Gary Oldman do dnia dzisiejszego nie otrzymał Oscara w ogóle... za rolę Drakuli chociażby.
Zgadzam się z tym, że "Brave" nie jest najlepszym filmem wytwórni, ale też nie najgorszym i wg mnie ma przesłanie, nawet jeśli oklepane. Mnie osobiście urzekła muzyka i ten magiczny szkocki klimat. I choć nie jest to film godny Oscara, przez mój sentyment do filmów wytwórni Pixar nie potrafię ocenić tego jednoznacznie :)
A prawda jest niestety taka, że aktualnie Oscary otrzymuje coraz więcej gniotów, więc winić za to należy przede wszystkim Akademię, a nie samych twórców.
Pozdrawiam :)