Wczoraj (wtorek, 20 VIII 2012 r.) byłem na "Meridzie walecznej 3D" w Novym Kinie w Tychach. Na seansie o 15:15 w sali nr 5 pojawiły się dość duże problemy z obrazem: rozwalał się efekt 3D, obiekty które powinny być na planie dalej były widziane podwójnie; zły kontrast i temperatura barw, przebarwienia przy jasnych odcieniach bieli, odcienie szarości zlewały się w jedną plamę, obraz tracił ostrość przy szybszych scenach. Mimo wymiany okularów Xpand 3D na inne, obraz nadal był widziany podwójnie i problemy nie ustępowały. Podczas tego seansu wszyscy widzowie odnotowali te problemy. Czy ktoś jeszcze był na tym filmie w tym kinie i może powiedzieć jak sprawa wyglądała? A jak w innych kinach z barwami (może to wadliwa kopia w dystrybucji cyfrowej?).
Dostaliśmy w ramach przeprosin vouchery na dowolny film ;-) Zostaliśmy zapewnieni, że projekcje "Meridy" zostaną sprawdzone, ale dziś dzwoniąc, aby dowiedzieć się czy jest jeszcze sens wybierać się drugi raz na to samo kierowniczka stwierdziła, że nie dostrzeżono zgłaszanych przez nas problemów. I stwierdziła, że widocznie musieliśmy trafić na "feralny seans".
Jeśli ktoś jeszcze w tym kinie spotka, te problemy, to proszę aby przy wyjściu poprosić o rozmowę z kierownikiem, jeśli nie, dajcie znać że już jest lepiej.
Film na prawdę mi się podobał, ale jestem zawiedziony, że aż takie problemy techniczne (których ani razu nie spotkałem w tym, ani w żadnym innym kinie) obrzydziły mi oglądanie tak rewelacyjnego filmu.
Czytasz mi w myślach. W Katowicach miałem dokładnie to samo. Kino Helios. Dodatkowo w scenach z główną bohaterką były problemy z kolorami na jej twarzy oraz film był bardzo ciemny. Ja niestety nie dostałem vouchera ale mieli to sprawdzić. Nikt poza mną tego nie zgłosił bo większość ludzi to wnuczek 10lat + babcia 70lat.
Dokładnie, a w szczególności na filmie krótkometrażowym "La Luna" policzki bohaterów bardzo przebarwione. Od odcienia łososiowego, po bardzo jasny biały, i później jakiś dziwny nie pasujący jasny różowy w otaczający wręcz rażącą po oczach biel; do tego niebieskie i granatowe barwy na niebie bardzo wyraźnie i sztucznie się od siebie oddzielały.
To zaobserwowałem już na samym początku na "pierwszy rzut oka". Być może to wada kopii która dystrybuuje ForumFilm Poland? Chyba się pofatyguję i im to zgłoszę, tylko poczekam jeszcze na wrażenia innych.
Właśnie już po "Proszę włożyć okulary 3D" było coś nie tak. Nieraz po ściągnięciu okularów mógłbym przysiąść, że w filmie co jakiś czas 3D w ogóle nie było. Aha, i gdy były przebarwione kolory wystarczyło zdjąć okulary i wszystkie kolory były normalne. Żeby nie było to to nie była wina okularów. Bo sprawdzałem inne, brata i kolegi obok, ale było to samo. Oni też mieli te problemy.
Byłem na seansie 2D, w początkowych scenach obraz był tak szarpany że wszystko wydawało się rozmyte, nie można było uchwycić szczegółów. Później już było dobrze.
Co do 3D już jakiś czas temu darowałem sobie tą technologię, to nie pierwszy raz kiedy coś jest nie tak z filmem 3D.
Tak , zgadzam się. Coś było nie tak. Przemęczyłam się trochę na tym 3D, rozmywało się, było ciemno i przez większość filmu tak jakby nie było 3D... Pewnie większość ludzi nie zna się na 3D i nie widzą różnicy. Niektórym łatwo wcisnąć kit i nawet o tym nie wiedzą
Tylko tu nawet nie chodzi o brak efektów 3D (do tego już się przyzwyczaiłem), ale temperatura barw i kontrast ewidentnie były skopane przynajmniej na moim seansie.
Miałem to samo że się kolory je*ały i rozdwojony obraz, nieraz nie było nic widać bo było ciemno jak w du**. Jeszcze zajefajna obsługa kina która otworzyła nam na oścież drzwi ewakuacyjne gdzieś w środku seansu i przez te 5 minut wielkie g***** było widać :| Pozdrowienia dla sieci kin Helios.
Chciałam na to pojechać ale jeśli są takie problemy to zaczekam aż będzie w internecie .
W takim razie jutro dzwonię do ForumFilm Poland, jest to dystrybutor filmu "Merida waleczna" na terenie Polski.
Da coś telefon do tego dystrybutora? Pytam się z ciekawości.
A na ten film poszedł bym jeszcze raz ale w 2D. Szkoda, że trójwymiarowy seans tak zepsuli. A Helios który miał dzwonić do mnie gdyby coś zauważyli złego z filmem chyba tylko zapomniał o mnie, albo ich to nie interesuje, że komuś się źle ogląda.