W Rosji do "Brave" dorzucono "Heart" co by przywołać skojarzenia z filmem Gibsona.
Zabieg znany również i u nas, tyle że ta "Merida.." brzmi jednak dużo lepiej.
Zgadzam się, że pod tym względem polski tytuł jest znacznie lepszy.
Ja jednak jestem zwolenniczką krótkiego, chwytliwego "Brave", chociaż i tak wolałam pierwotną nazwę - "The bear and the bow". :)