oraz dopracowane komiksowe pyszczki, ale już niedźwiedzie mi się nie podobały. Kojarzyły mi się
z tymi z przygnębiających bajek rosyjskich z socjalistycznych czasów mojego dzieciństwa. I
marketing czarownicy nie bawił mnie wcale. Głos Ferdynarda Kiepskiego dobrze dopasowany do
postaci oraz piosenka Anity Lipnickiej. Moim córkom film się nie spodobał, a i ja uważam że
Zaplątani przy Meridzie to absolunte arcydzieło. Nie polecam Meridy, żałuję kasy którą wydałem
na blu-ray.