Boże... seria MGS jest niczym film sama w sobie, nie widzę sensu robić z niej jakiegoś syfu typu hitman the movie (bo nie okłamujmy się filmy oparte na grach to zawsze fail) Z ekranizacji przygód Snakea może wyjść komedia... odbijanie kul kataną, walka z gigantycznymi Metal Gearami itp. myślę że to nie ma prawa wypalić na wielkim ekranie. Mam nadzieje że oszczędzą tej wspaniałej serii gier wstydu i do filmu nie dojdzie :)
Pozdrawiam wszystkich prawdziwych fanów MGS!
No niestety z ekranizacjami gier nie jest najlepiej, bo głównym założeniem producenta jest to, że znana marka ma przynieść wiele dochodów. A oczekiwania graczy są ogromne. Ja osobiście zawiodłem się już na ekranizacji gry Max Payne, która niestety zabiła cały klimat. MGS to jedna z gier wszech czasów, więc apetyty fanów, w tym i mój są ogromne. Zawsze trzeba mieć jednak nadzieje, że w końcu doczekamy się dobrej produkcji. Chyba, że do roboty zatrudnia się Uwe Bolla, którego misją jest zniszczenie szczęścia na ziemi : p (Patrz: Dungeon Siege, Alone i the Dark etc.)
Nadzieja matką głupich, ale trzeba ją mieć :p