Cieszę się, że mogę nosić miano pierwszego 'wpisywacza' pod tym filmem. Wierzę, a może nawet wiem, że będzie to doskonała adaptacja arcyciekawego opowiadania mistrza Kinga. Ten film nie może się nie udać... no może gdyby żył Hitchcock, mogłoby być jeszcze lepiej, ale Frank da sobie radę. Ba, musi!:-)