No właśnie, jakie dzieło Stephena Kinga wywarło na was największe wrażenie ? Muszę przyznać szczerze, że Kinga nie czytałem do tej pory i nie mam pojęcia od czego zacząć.
Ja zaczalem tak na powaznie od 'miasteczka salem' potem juz inne jakos samo przyszly. Pamietam ze jak to czytalem to balem sie sam w pokoju siedziec ;)
Na początek polecam "Lśnienie" (czasem występuje pod tytułem "Jasność"). Z klasycznych horrorów: "Miasteczko Salem", "Christine", "Desperacja"...
A jeśli lubisz fantasy to sięgnij po cykl "Mroczna Wieża" czy stare dobre "Oczy smoka".
W sumie większość książek i opowiadań Kinga jest świetna, więc można zacząć od dowolnej pozycji :)
"Carrie" jest doskonałym przedsmakiem :)
no i oczywiście moje ulubione "Lśnienie" i "Cmętarz dla zwieżąt". tak naprawdę King nie napisał jeszcze ksiązki, która by mi sie nie podobała.
ulubione: Dolores Claiborne, Gra Geralda, Smętarz dla zwierzaków + wszystkie oooooooooooopoooooowiaadaniaaaaaaa :)
Na początek "Cmętarz zwieżąt", potem zbiór opowiadań "Szkieletowa załoga", następnie kolejny zbiór "Nocna zmiana", można też przeczytać "Miasteczko Salem". Jak narazie tylko tyle przeczytałem i te książki polecam z całego serca. Słyszałem też, że powieść "To" jest genialna, ale uważam że ponad 1000 stron na początek czytelniczej przygody z twórczością Stephena Kinga może zrazić przeciętnego odbiorcę - najlepsza jest metoda małych kroków :)