Poradzcie mi jaki jest ten film?? Bo ide w sobote na to do kina Dobry jest ten film?? ODPISZCIE TO PILNE!!!!!!!!!
wedlug mnie film bardzo dobry... ale jezeli nastawiles sie na cos z efektami albo zeby sie pobac to wybierz cos innego :)
ja własnie obejrzałem i powiem że mnie zniszczył [10/10], natomiast jesli jestes fanem takich filmów jak wspomniany na plakacie 'dzien niepodległosci' 'matrix' czy 'x-men' to mozesz sobie zdecydowanie odpuscic ;]
Jak dla mnie niezły. Taki lekki, troszkę nużący w niektórych momentach. Generalnie dla zabicia czasu.
No a ja bym nie powiedziała że lekki. Daje do myślenia. Smutny i niestety prawdziwy.
Ogólnie film nie jest zły. Nie jest to może jakieś arcydzieło, ale na pewno gniotem też nie jest. Panuje w nim klaustrofobiczny klimat i ostre napięcie prawie do samego końca. Czasem akcja tak stoi w miejscu, że człowieka to wkurza, człowiek ma ochotę wyjśc z kina i na czymś się wyżyć (broń Boże nie na drugim człowieku). Uważać też trzeba na bandę hołoty, która do kina przyszła nie wiadomo po co, czy obejrzeć film, czy poprzeszkadzać.
"Mgła" jest jednym z bardziej ambitnych filmów jakie przyszło mi oglądać. Naprawdę zmusza widza do pomyślenia i do refleksji. Nawet zaryzykowałbym stwierdzenie, że to jest film antyreligijny. Na pewno w takim kraju jak nasz będzie bardzo kontrowersyjny.
Jak chcesz to idź, nie biorę za to odpowiedzialności :D Jak Ci nie żal 15-16 złotych za bilet i wiesz, że lubisz takie klimaty i że nie będziesz na końcu się denerwować, to idź. Jak dla mnie ten film jest średnio-dobry. Ma potencjał, lecz nie jest do końca wykorzystany. Sami twórcy chyba nie wiedzieli co chcą bardziej nakręcić, czy film psychologiczny, czy horror.
Pozdrawiam :)
W zyciu nie powiem ze ten film jest antyreligijny. Jestem katolikiem i wiem ze wsrod nas(wierzacych) sa tacy jak pani Carmody(dla mnie to ona byla symbolem takiego rydzyka - falszywego proroka, o ktorym jest wspomniane takze w apokalipsie, z ktorej sama Carmody korzystala).
Ogolnie mam jeszcze inna troche ambitniejsza teorie ale moze o niej opowie wam ta recenzja
http://www.filmweb.pl/topic/811588/Gorzki+happy+end.+Recenzja+tylko+dla+ludzi%2C +kt%C3%B3rzy+widzieli+film.+.html uzytkownika sargona. zgadzam sie z nim w 100%
To ten, który ma w avatarze tego klauna Pennywise ?
Pochwalę się, że przeczytałem.
Ogólnie wszystko ładnie ujął sargorn w swojej obszernej recenzji i trudno się z nim nie zgodzić. Nawet gdzieś we filmie ten niski pomocnik sklepowy w okularach mówi, że człowiek wymyślił politykę i religię aby zabijać (coś w tym stylu, dokładnie nie zacytuję). Istnieje takie przysłowie, że "Jak trwoga to do Boga". W filmie widać, że wszycy bohaterowie się boją i pomimo początkowych niechęci przyłączają się do tej kaznodziejki Pani Carmody (świetnie zagraną przez Marcię Gay Harden). W sklepie nawiązuje się coś w stylu grupy, sekty religijnej ślepą idącej za swoim guru. W tym filmie akurat jest to sekta chrześcijańska. Pani Carmody czyta cytaty z Biblii, dokładnie z Apokalipsy Św. Jana. Ale mogłaby być to inna religia, np. Islam, Buddyzm, Judaizm, Hinduizm, obojętne jaka. Ja np. jestem katolikiem i nie darzę nienawiścią do przedstawicieli innych religii. Film pokazuje, że w czasie zagrożenia człowiek (na pozór kulturalna i cywilizowana istota) staje się niebezpieczną bestią kierowaną przez instynkty. Zapomina o zasadach moralnych wpajanych od młodości, a tym bardziej o religii i o Bogu. Oczywiście siłą napędową jest strach i chęć przeżycia (tzw. instynkt samozachowawczy). Sama Pani Carmody nie zachowuje się jak katoliczka, lecz jak jedna z tych wielu moherowych babć ślepo wierzących Ojcu Rydzykowi. Przecież wiara chrześcijańska (katolicka) opiera się na miłości do Boga i do bliźniego swego. Pani Carmody o tym zapomina i kocha Boga, przy czym bliźnimi gardzi. Przypomina mi się ten słynny filmik z Youtube, gdy na spotkanie Rodziny Radia Maryja w 2005 roku w Częstochowie (????) przyjeżdża ekipa TVN i widać jakte babcie na to reagują. Rzeczywiście katolicy miłujący bliźnich. Swoją drogą dziwię się, czemu nasi dystrybutorzy ucięli 20 minut filmu. Co tam było takiego drażliwego, że nie przeszło przez cenzurę. Wiadomo że żyjemy w państwie, którym rzeczywiście rządzą Czarni z tym klechą z Torunia na czele (bo to on ma wszystkich w garści) i coś obrażającego Kościół musi być w tym filmie.
Jak więcej ludzi obejrzy ten film, to forum pod tym filmem zamieni się w pobojowisko. Będzie tutaj druga "Pasja" i "Kod (Leonarda) da Vinci". Ateiści będą się spierać z katolikami o swej wyższości i będzie prawdziwy Sajgon.
To tylko moje głupie przemyślenia. Możesz się ze mną nie zgodzić :)
Serdecznie pozdrawiam :)
Mam nadzieje,że będę mógł się z tobą zgodzić.Uwielbiam takie filmy,gdzie można pomyśleć.Miałem iść do kina,ale jak kolega wyżej napisał,że ucieli 20min filmu,to mnie to zniechęciło."The mist" mam od wczoraj na kompie.I właśnie zabieram się za oglądanie.Jak skończe,powiem wam co o tym filmie myślę ;)
Mysle ze po czesci moge sie z Toba zgodzic. Fakt Carmody kocha Boga ale bliznimi gardzi. Ale nie obraza to Kosciola tylko pokazuje jak wielu ludzi tak naprawde sobie przeczy nazywajac sie katolikami a tak naprawde nie przestrzega tych zasad. Uwarzaja sie za dzieci Boga a tak naprawde wbili by ci noz w plecy. To pokazuje pewnym ludzia jacy sa a nie walczy z Kosciolem.
Rowniez pozdrawiam