Witam
Ten film bardzo przypomina mi Dżumę Alberta Camusa. Wręcz w niektórych wątkach lustrzane odbicie.
M. in.
-grupka ludzi zamknięta na ograniczonym obszarze
-zabija ich coś czego nie znają
-nawiedzony osobnik który we wszystkim upatruje kary Bożej
Haha fajne porównanie! Rzeczywiście, coś w tym jest! na początku ludzie także za wszelką cenę chcieli się wydostać, a potem wręcz przeciwnie. Mamy ,,świętego bez Boga" czyli dr.Riex a tutaj jest nim Dave. Poza tym, dostrzegam jeszcze podobieństwo, a własciwie taki mix- ,,Cariie"(fanatyczka religijna), ,,Pod kopuła"(tak wiem, że ,,Mgła" została napisana pierwsza, ale mimo wszystko-pomysł hermetycznie zamkniętego obszaru oraz siły nadnaturalnej) + ,,Obcy"(uderzające podobieństwo stworów).