Film nie zapowiadał się ciekawie , a jednak się obronił .Ledwo ludzie z miasteczka poradzili
sobie po gwałtownej nawałnicy przyjdzie im zmierzyć się mglą i to nie taką sobie mglą, ale z nie
proszonymi gośćmi . Tak naprawdę te stwory czyli monstrunne owady nie były aż takie straszne
,chyba że ktoś z nas nie cierpi owadów ,to takie latające stwory mogą przy wołać gęsią skórkę .
Najbardziej grozni są tu ludzie zamknięci osiedlowym markecie i tu zaczyna się cały film .Budzi
się strach między ludzmi gniew podział na na dwa fronty przyjaciel staje się wrogiem i odwrotnie
.Do tego dochodzi wątek religijny reżyser przedstawia tu może nie religie ale fanatyzm religijny
który może doprowadzić do tragedii .Mgła się sprawdza jako horror potrafi przykuć uwagę grac na
emocjach jest dość fajnie prowadzona akcja toczy się w jednym mniejscu co jeszcze powoduje
wieksze emocje atmosfera gęstnieje .Może owady nie są aż tak przerażające ale ja i tak nie zbyt
lubię owady wiec one mogły mnie trochę przrrazić mi bardziej podobalo się pokazanie jak
ludziom puszczają emocje .Co do samej końcówki można powiedzieć zła zaskakująca , ale mi
się jeden wniosek nasunął zaraz po zakończeniu filmu. Tak to jest jak pomoc przychodzi za
pozno .6/10 .
.A tak po za filmem nie wiedziałem że jest jeszcze jeden film o tym samym tytule Mgła z 2005 r
jak się nie mylę chyba że to film ,jak dobrze kojarzę ta mgła z 2005 r miała beznadziejne recenzje
np tak było w miesięczniku Film gdzie film dal 1 gwiazdką .Dlatego długo nie mogłem
zdecydować się na film Mgła nie wiedziałem że są dwa filmy ten 2008 mi się nawet spodobał w
piątek na Polsacie jakoś ok 22 jest szansa zobaczyć Mglę 2005 .