Mogą być spoilery.
Po pierwsze o czym miał być, lub jest ten film? O potworach? O tym jak ludzie zachowują się w sytuacji zagrożenia? O fanatyzmie religijnym? Parę fajnych tematów poruszonych, ale tak jakoś po łebkach i zupełnie do siebie nie pasujących. Postacie wyjątkowo przerysowane, a ta fanatyczna wręcz niesmacznie pokazana, a mogła to być naprawdę ciekawa postać.
Jednym słowem film miał potencjał i mógł zostać zrobiony dużo lepiej.
Nic dodać, nic ująć. Pozdrawiam wszystkich zawiedzionych ekranizacją fanów Kinga :-)
Mi się wydaje, że chyba o niczym. Wszystko przerysowane do granic możliwości. Załamywałam ręce z politowania co 5 minut. Jednak King jest chyba za trudny do ekranizacji, bo często straszne kaszaniaki wychodzą.