do wersji pierwotnej się nie umywa, to miszmasz Żołnierzy kosmosu i SIlent Hlla, I jeszcze
ta katolicka wariatka, dobitnie pokazująca ze wiara nie jest dla ludzi tylko dla psycholi
4/10
a i ten potworek wielki to jeszcze coś ala Project Monster
co ma piernik do wiatraka ?? Przecież to film nakręcony na podstawie opowiadania Kinga
no oczywiście, że akurat końcówka nie ;-) ale piszę o całokształcie i nie ma co tu porównywać do innych filmów wspomnianych przez autorkę wątku. Nie sądzę, żeby King pisząc opowiadanie sugerował się Żołnierzami kosmosu ;-))))))
"I jeszcze
ta katolicka wariatka, dobitnie pokazująca ze wiara nie jest dla ludzi tylko dla psycholi" hahaha rozbawiłeś mnie xD. To ludzie w tym kiepskim filmie byli poj..bani. Jakby przedstawili np. że matki w ekstremalnych sytuacjach zjadają swoje dzieci, to bałbyś się utrzymywać kontakt? Trochę dystansu xD- to tylko żałosny scenariusz walniętego filmu
Zapewne, ale tu chodziło ogólnie o ludzi pokroju elektoratu PiSu, słuchaczy Radia Maryja (co na jedno w zasadzie wychodzi) i innych oszołomów. Dobrze pokazany mechanizm. "Bożych Bojowiników" Jesuslandu jest tam od cholery.
Na przykładzie tej, jak to określiłeś "wariatki", autor filmu chciał pokazać, jak jedna osoba, która ma silną osobowość i silną wiarę w to, co mówi (choćby nawet głosiła idiotyczne poglądy) może manipulować większą grupą. Oczywiście jest to postać trochę przerysowana, jadnak włączając czasami telewizję na wiadomosci mam wrażenie, że kilka takich pań Carmody obraca się w naszym świecie politycznym. Moim zdaniem troszeczkę robicie błąd, że traktujecie w tym filmie wszystko zbyt dosłownie a tu pewne aspekty pokazane są jedynie symbolicznie... Pozdrawiam :)
hmm chyba popełniłem gafę, czy ten film to nie remake filmu johna carpentera tylko to jest na podstawie powieści Steveta Kinga???
jeżeli tak to sorry
ale film i tak do dupy
nie to nie remake. Jak wyżej napisałam to film na podstawie opowiadania Kinga z tomu "Szkieletowa załoga"
Ten film który uważasz,ze jest do dupy ma tytuł "The Mist".Natomiast Carpentera "The Fog".Dlatego uwazam,ze lepiej operować oryginalnumi tytułami wtedy niedochodzi do nieporozumien
masz rację film jest beznadziejny a wątki religijne zbędne, Project Monster ? Raczej nie ...