najgorszy film jaki w zyciu widzialem. gra aktorow, kamera, robale, fabula, co za syf. usmialem sie na tym filmie niezle :D jedynie co to ostatnie 5 minut dalos ie obejrzec. ogolnie nie polecam do kina szkoda kasy.
film nie zrobił na mnie żadnego wrażenia.
osobiście , oglądając zwiastun oraz czytając recenzje przed pójściem do kina faktycznie - wydawał mi się on znośny. A tymbardziej plakat na którym napisane było iż jest to "film twórcy skazany na shawshank i zielonej mili". Widziałam obydwa filmy , ten był trzeci i szczerze powiedziawszy muszę przyznać, że po obejrzeniu dwóch poprzednich filmów byłam naprawdę pod wrażeniem dla ich twórców. Lecz film "Mgła" poprostu jest jedną wielką pomyłką. Przede wszystkim jako horror ani trochę nie trzyma w napięciu. Jak każda , lub większość kobiet ;) sama brzydzę sie wszelkiego rodzaju robactwem , co nie przeszkodziło mi w obejrzeniu , np. "Milczenia Owiec", lecz w tym filmie nie zrobiło to na mnie żadnego wrażenia. Owado-podobne stworzenia zrywające skórę z człowieka- ludzie! to było strasznie nienaturalnie.
Większość filmu odbywała się w Hipermarkecie, czy jakimś sklepie (szczegóły). Żadnych zwrotów akcji , żadnej niepewności. Wiadomo było iż pod koniec filmu kiedyś przecież mgła zniknie lub wszyscy poginą. I cóż? Była i część pierwszego i część drugiego.
Przez całe dwie godziny i dziesięć minut miałam nadzieję na dobrą końcówkę. Ale już brak mi słów na to jak się skończyło..
Nie polecam nikomu tego filmu.
Ocena 2/10 za dobrze odegraną rolę głównego bohatera.
ja niestety nie bylem az taki laskawy 1/10. typowa telewizyjna szmira tylko ze ktos niewiadomo z jakiego powodu (chyba tylko przez nazwisko Kinga) pokusil sie o dystrybucje tego "czegos" do kin.
wiesz (..) jechałam dziś tramwajem.
i bardzo w centrum miasta bilboard.
na nim wiadomo wielki tytuł Mgła a pod nim : ' Stephen King' .
znając jego twórczość każdy pomyśli, iż jest to coś naprawdę dobrego!
grunt to dobry plakat, zwiastun.
i myk - film trafia do kin , wszyscy ustawiają sie w kolejkach
tylko po to chyba by później się tak mocno rozczarować jak ja tego doznałam.
pozdrawiam resztę , którym film się nie podobał :)
Pomysł nie był taki zły, ale wykonanie hmmmm ... musze przyznac, ze nie pamietam kiedy ostatnio tak sie meczylem podczas filmu. Fatalna gra aktorow, szczególnie w wykananiu tego faceta który odgrywał głowna postac, (jak dla mnie jest totalnym beztalenciem, sztuczny do bólu).
Brak jakiegokolwiek napiecia, jakiejkolwiek dramaturgii, albo zwrotów akcji. No i te efekty... rozumiem, ze naprawde nie sa one najwazniejsze ale momentami czulem sie jakbym ogladal film z poczatku lat 90, animacja komputerowa momentami na zenujacym poziomie.
Jak dla mnie cały film był tak wykonany i zagrany jakby nie miał trafic do kin tylko prosto do TV.