geniusz? rzemieślnik?

nie wiem, być może to, że od prawie roku widziałem wszystkie premiery, które weszły do kina, w którym pracuję, zniszczyło mi psychikę... ale nazywanie tego filmu "dobrym" to lekka... ba, ogromna przesada!

moim skromnym film jest głównym pretendentem do złotych malin A.D.2008. Scenariusz kiepski, reżyserii nie oceniam, gra aktorska pozostawia wiele do życzenia, montaż najgorszy jaki widziałem, efekty specjalne... bardziej efekty specjalnej troski.

nie jest to film najgorszy jaki widziałem. ale nie ma co się łudzić. gorszy był tylko "Volkodav - ostatni z rodu...".