Nie wiem czy to jeszcze aktualne, ale mogę przesłac mailem (mp3). Albo spróbuj przez e-mule.

Oczywiście że aktualne i byłabym bardzo wdzięczna jakbyś przesłała mi w mp3 na sonix.miko@vp.pl. Z góry dziękuję!!!!

To juz dość dawny post ale ja tez bym prosiła o te mp3 jesli jeszcze je masz kamarza@interia.pl

przeciez znalezienie tego soundtracku to 2 minuty szukania w googlu. ;)

Ja też bym się przyłączyła do prośby;) Jeśli możesz, prześlij mi na mejla: miranda.liv@op.pl

ojacie!
nie wiedzialam ze zekranizowali bradley!:o
normalnie szok:D
musze to obejrzec!

nie moge sobie podarowac zeby nie zwrocic Waszej uwagi na to jak fajnie ulozyly sie daty ostatnich trzech postow:
30 maja
30 czerwca
30 lipca
:D
schiza xD

Heh;] masz rację;) Fajnie.
Ale chyba nitk tu nie zagląda, bo nie dostałam piosenek;( niestety. chyba że ktoś inny je ma..?

no nie wiem..
zaczne szukac w necie.
jak cos znajde to napisze;)

Posiadam chyba wszystkie utwory z "Mgieł Avalonu", więc jeśli ktoś byłby zaintereswany danym kawałkiem, mogę go przesłać na maila :)

Bardzo bym była wdzięczna;] Z góry dzięki

mejl to: miranda.liv@op.pl

o swietnie!
to ja tez bym poprosila;)
nadia5812@o2.pl
dziekuje;*

Stive, wysłałam Ci jedną piosenkę, ale jeśli chciałabym wszystkim wysyłać na maila całą ścieżkę dźwiękową, będzie ciężko. Ta jedna piosenka wysyłała się chyba z 10 minut...

Ale! Ja mam plan! xDD

Macie Bearshare? Jak nie, to ściągnijcie sobie ten program do wymiany plików. Umówimy się na konkretną godzinę, ja włączę Bearshare i udostępnię muzykę z Mgieł Avalonu. Wy po prostu wpiszecie "Mists of Avalon" i powinny Wam wyskończyć także moje udostępnione utwory. Zresztą i beze mnie powinno się ściągnąć - skoro ja ściągnęłam to od kogoś i ten ktoś mnie nie zablokował, to nie będzie blokował też innych...

P.S.
Ja też próbowałam ściągnąć muzykę najróżniejszymi torrentami, ale dopiero na starym, dobrym Miśku znalazłam ścieżkę z Mgieł :)

Czytałyście może książkę? ^^ Polecam gorąco. W sumie moją ulubioną postacią męską jest Kevin bard. Do pewnego momentu uwielbiałam Lancelota, ale... przejadł mi się trochę z tą całą miłością do Gwenifer. Głupi był po prostu xP Co do Kevina ? może niestety, a może i na szczęście nie było go w filmie. Nie chciałabym, żeby filmowcy spaprali jego postać tak, jak to zrobili z Mordredem (Uwielbiam Mordreda parwie na równi z Kevinem ^^). Zrobili z Mordreda jakiegoś psychopatę z tłustymi włosami, któremu brakuje piątej klepki. Dosłownie zrobili z niego wariata xD. A to nie tak miało być... Mordred miał być ślicznym i uroczym młodzieńcem, niezwykle inteligentnym ale i przebiegłym, którego wszyscy kochają. Ech. Stanowczo wolę Mordreda książkowego -.-'

Czytałyście może książkę? ^^ Polecam gorąco. W sumie moją ulubioną postacią męską jest Kevin bard. Do pewnego momentu uwielbiałam Lancelota, ale... przejadł mi się trochę z tą całą miłością do Gwenifer. Głupi był po prostu xP Co do Kevina ? może niestety, a może i na szczęście nie było go w filmie. Nie chciałabym, żeby filmowcy spaprali jego postać tak, jak to zrobili z Mordredem (Uwielbiam Mordreda prawie na równi z Kevinem ^^). Zrobili z Mordreda jakiegoś psychopatę z tłustymi włosami, któremu brakuje piątej klepki. Dosłownie zrobili z niego wariata xD. A to nie tak miało być... Mordred miał być ślicznym i uroczym młodzieńcem, niezwykle inteligentnym ale i przebiegłym, którego wszyscy kochają. Ech. Stanowczo wolę Mordreda książkowego -.-'

tak!czytalam.jest swietna.jedna z moich ulubionych:)
moja ulubiona postacia meska rowniez jest kevin:] wzruszajacy bohater.jest taki prawdziwy.
poza tym bardzo tez lubie tego kochanka morgiany z pozniejszych lat(zapomnialam jak ma na imie-jakos na a-a nie chce mi sie zagladac do ksaizki:P)z ktorym odnowila wiez z czarownym ludem.
poczatkowu lubilam takze lacelota-pdobnie jak Tobie mnie rowniez sie przejadl z miloscia ale nie do ginerwy tylko do artuta:D- ktorego zreszta tez lubilam do pewnego momentu.mialam nadzieje ze miedzy morgiana a nim bedzie cos wiecej.poza tym dal sie omamic chrzescijanskim ksiezom..
dzieki 'mglom avalonu' zmienilo sie moje spojrzenie na swiat.wiele dala mi ta ksiazka.dzieki bradley wiem ze 'wszyscy bogowie sa jednym bogiem i niewazne do ktorego z jego wizerunku-czy do allacha czy do jahwe czy do buddy itd-sie modlimy'.zaczelam tez coraz czesciej dostrzegac piekno natury:]
teraz musze tylko film obejrzec.jestem ciekawa jakie wrazenie zrobi na mnie ekranizacja..
pozdrawiam;)

ps.dzieki za rade co do tej muzyki.musze sciagnac sobie ten program;)

co do rol kobiecych-wszystkie sa znakomite!bez wyjatku-mistrzostwo bradley:)