PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=796753}
5,4 16 964
oceny
5,4 10 1 16964
3,2 14
ocen krytyków
Miłość jest wszystkim
powrót do forum filmu Miłość jest wszystkim

Nie rozumiem fali hejtu na ten film, nie jest on stworzony po to, żeby dać do myślenia lub wmurować w fotel kinowy, lecz po to, żeby rozluźnić atmosferę w okresie przedświątecznym i pozwolić naszym zmęczonym głowom trochę odetchnąć :)

ocenił(a) film na 10
majalipczak

zgadzam się, ludzie chyba nie wiedzą na co idą do kina!

ocenił(a) film na 1
majalipczak

Fabuła filmu jest na poziomie 'trudnych spraw'

ocenił(a) film na 1
majalipczak

Właśnie - rozluźnić atmosferę.... Ja wyszłam z kina przed końcem.. ciągnie się jak flaki z olejem... nigdy film mnie tak nie zmęczył i zniesmaczył a dodam, że lubię polskie komedie typu Listy do M, ale to jest jakieś nieporozumienie!

majalipczak

No dobra, chcesz wiedzieć dlaczego wiele osób krytykuje ten film? Nie ma sprawy.
Uwaga! Kto nie oglądał, niech nie czyta bo lecę ze spoilerami!
Ewa i Tadeusz. Postać Ewy jest fajna, zabawna i miło się ją ogląda. Tadeusz... Chryste, takiego chłopa bym z domu pogoniła w diabły. Nierób, oszust, kłamca i złodziej.
Zbyszek i Wanda. OK. Mamy bajecznie bogatego i znanego piłkarza, który zakochuje się w "kopciuszku". Klasyczna bajeczka, którą wszyscy znamy i lubimy. No ale ile piłkarz może się starać o laskę, która jest dla niego opryskliwa i niemiła? To, co powiedziała mu gdy przyszedł przeprosić za nie pojawienie się na randce było wyjątkowo okrutne. Poza tym, serio? Jednego dnia się spotkali, drugiego ją odnalazł, trzeciego poudawał Mikołaja i już zaprosiła go do domu i do łóżka? Chryste, trochę szacunku do siebie samych! Z resztą Wanda to wyjątkowa idiotka, co dobitnie udowodniła, gdy Tadeusz okradł jej stoisko. Facet kradnie naszyjnik za 500zł i ona nie wzywa ochrony? Spotyka go w barze i nie tylko nie wzywa policji, ale z nim pije i się mu zwierza? Nie no, moze niech mu jeszcze klucze do mieszkania da.
Roma i Krzyś. Ok. Ona to typowa dobra i słodka panienka. Trochę cukierkowa, ale da się znieść i nawet wizyta u dentysty od nadmiaru słodyczy nie jest konieczna. On... Trochę roztargniony i niepewny, lubi inscenizacje historyczne. Niby ok, ale to co zrobili z ich ślubem... Dziewczyna ignoruje wszystkie ostrzeżenia. Brak zaangażowania narzeczonego w przygotowania ślubne, roztargnienie, agresję podczas zabawy ze znajomymi, a on wieje ze ślubu. Dalej klasyk. Ona oskarża go o romans z siostrą przyjaciela i mogłoby coś z tego być, ale co? Nagle odnajduje się jego ojciec, a ona nie potrzebuje nawet porządnych przeprosin, tylko jedzie z nim po ojca i zgadza się ponownie za niego wyjść zupełnie zapominając, że podejrzewała go o romans.
Magda i Jurek są parą do której nie mam się co przyczepić. Mogli ich trochę bardziej rozbudować, ale wątek pary, której ciągle co staje na przeszkodzie by się zejść jest ok. Trochę nudny, ale ujdzie.
Krysia i Dominik. Nudzi mnie już robienie Lubosowi stylizacji a'la żul. Niby porządne ubrania a fryzura i charakteryzacja sprawiają, że wygląda jak zapity lump. On zdradził ją z nauczycielką syna, rozstali się, on idzie na terapię, by ją odzyskać. Niby jest ok, ale co dalej? Dziecko nadal chodzi do tej samej szkoły, ba do tej samej klasy, bo co? Jest tylko dzieckiem i nie widzi, że pani nauczycielka rozbija mu rodzinę? No podczas jej wizyty u tatusia dobitnie pokazał, że wszystko wie. No a mamusia robi sobie seks maraton z ledwo pełnoletnim dzieciakiem i dopiero wtedy do niej dociera, że jednak kocha męża i możne do niego wrócić, więc leci jak na skrzydłach i prawie się zabija o furtkę. Nie no, genialne. Mąż ma romans, więc żona też i są kwita, mogą być szczęśliwi.
Oprócz par mamy też udawanego Mikołaja, który wali prawdę prosto z mostu, straszy tym dzieci i sprawia, że są nieswoje. W stacji telewizyjnej wyją z zachwytu a dzieci są na tyle głupie i naiwne, że pomimo iż Jan mówi, że nie jest Mikołajem to i tak wierzą, że jest i tłumnie do niego idą wymykając się z domów. Brawa dla rodziców za pilnowanie pociech. Szczęście, że to był Mikołaj a nie pedofil.
Bądźmy szczerzy. Takie opowiastki są tworzone dla kasy a my na nie chodzimy, bo lubimy bajki. Krytyka jednak zaczyna się wtedy, gdy film robi z nas debili. Nie wiem jak wy,a le ja tego nie lubię. A ten film to właśnie robienie z widza debila. Dlatego 4/10. Najgorszy nie jest,a le do dobrego duuużo mu brakuje

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones