Kopia filmu "Jak stracić chłopaka w 10 dni". Nie wiem dlaczego ten film jest w kategorii "komedia romantyczna". Czy jest tam jakikolwiek moment, w którym można się uśmiechnąć?
Główny bohater bez charakteru, a patrząc na główną bohaterkę ma się wrażenie, że każdy jej najmniejszy ruch jest przemyślany tak, żeby zawsze być "perfekcyjną". Mam wrażenie, że jest zimna i wyniosła. Trudno zapałać do niej jakąkolwiek sympatią.
Po seansie mogę powiedzieć, że ta para miała za zadanie chyba tylko dobrze wyglądać na ekranie.