Film ten jest genialny w swojej formie i treści. I tu móglbym skończyć, ale chwilę pociągnę. Co więcej zapowiadam, że nie wdam się w żadne dyskusje na temat tej wypowiedzi - stoję ponad tym, ten post jest początkiem i końcem mojego przewodu, co piszę to piszę i ani więcej nie muszę tego bronić ("ani więcej nie muszę tego bronić" - zamierzony błond gramatyczny), ("błond" - zamierzony błąd ortograficzny). Nadto uzupełniając moją przedstawioną tu w zdaniu poprzednim pozycję megalomana tyczącą się tej sprawy informuję, iż nie wynika ona z właściwości osobistych ani moich personalnych właściwości ale, co chciałbym podkreślić, z siły jaką dał mi ten właśnie partykularny film. Tymcasem pozwolę sobie zacząć od początku, czyli od zdjęć - a są one w mojej nieskormnej opinii bez najmniejszego zarzutu, dalej - muzyka, pasuje (mi) idealnie, następnie - dźwięk wybitny (chociażby megarealistyczne dźwięki strzelanin, kto nie słyszał w rzeczywistości Ak-47 czy innego ten nie zrozumie), fabuła - dla jednych jak czytam zbyt prosta, dla drugich zbyt nużąca - cóż, spójrzcie na swoje życie, zapewne jest 100 razy bardziej ciekawe, nie jest ? oh jaka szkoda ;P, spędzacie połowe czasu próbując udawać, że się świetnie bawicie podczas gdy druga połowa to sen. Uderzając w inną nutę - sprzedajecie dziewczynom w klubach najsłabsze z możliwych kawałków, ewentualnie jako dziewczyny słuchacie tych właśnie bezkrytycznie i uderzacie w ten sam infantylny ton - ale 25 % filmu obejmujący zwykły flirt kobiety i mężczyzny (stojący na wyższym poziomie niż średnia) to już dla was za dużo - żałosne. Za 10 lat będziecie płacić 4 x więcej za tego typu wstrzyki do mózgu niż obecnie za papierosy i alkohol łacznie. Ten film to zwiastun rozrywki 21 wieku - megarealnych scen akcji, skondensowanych piguł emocji, inaczej jednym zdaniem - nienaturalnych zatrzyków adrenaliny prosto w serce.
Stary! Na czym Ty jedziesz,ze tak p***. Wiem,że chciałeś wyjść na intęligętnego i dowcipnego ale...wyszło Ci jak ten film. Przerost formy nad treścią. PS. Jeżeli Ciebie rajcuje oglądanie tandetnej erotyki w kinie to sorry,ale twoje zycie erotyczne to musi być pasmo porażek.END
w 100 % zgadzam się z Tobą :)
Ten koleś próbuje być kimś kim najwidoczniej nigdy nie będzie. Jeżeli chodzi o sam film to muszę stwierdzić, że jedynie muzyka i dźwięk zasługuje na najwyższą notę. Kamera tragiczna, mnóstwo niepotrzebnych ujęć albo ujęcia skupiające się nie na tym na czym powinny (np sceny pod prysznicem albo ujęcie koła od samochodu i przebiegającego dzieciaka podczas gdy Isabella wyżala się Sonniemu o śmierci matki). Niektóre dialogi były śmiertelnie nudne i jakby na siłę przedłużane. Cały film można by skrócić o godzinkę.
Jak na film, który miał być hołdem w stronę serialu pod tym samym tytułem ... zawiodłem się. Zresztą nie tylko ja .. również krytycy filmowi.
Jak widać mnóstwo świetnych reżyserów, montażystów i operatorów mamy w Polsce - szkoda tylko że kręci się tutaj tak beznadziejne filmy...
człowieku! właśnie praca kamery, ujęcia są w tym filmie tak genialne. Za to kocham Manna. Jego filmy mają klimat. Widziałeś Zakładnika? Fabuła niby banalna, ale ten klimat! Podobnie z Miami Vice, jeden z lepszych filmów sensacyjnych jakie widziałem i nie mówie tutaj o wybuchach, akcji i furach ale właśnie o "klimacie". Strasznie mi sie podobają te zabiegi, gdy podczas rozmów kamera skupia się na krajobrazie. Zauważyliście burze nad Miami? Albo te cudowne ujęcia damskich dłoni w scenach łóżkowych? Poza tym gdy trzeba było skupiał się na twarzach, w tych najważniejszych momentach. Film chętnie obejrze ponownie, dla mnie bomba.