Jestem wielkim fanem serialu i po przeczytaniu tylu niepochelbnych recenzji spodziewałem sie strasznego bubla... a film okazał się rewelacyjny :)
Klimat filmu przytłaczający... to Miami zaprzecza temu z serialu... i to dobrze bo czas poszedł do przodu i nie stanał w miejscu. Muzyka tez rewelacyjna po prostu wypas :)
Gorzej troche z aktorstwem Colina ale co tam :) przynajmniej w wielu wypadkach bohaterowie komentowali ciszą... niejedni scenarzyści by tam jakieś buble wpisali :P
jak dla mnie 10/10 :) i zero straconego czasu :)